Heat przełamują parkiet i doprowadzają do remisu w Finałach NBA z Nuggets
Spotkanie toczyło się seriami obu drużyn, które wychodziły z opresji i doganiały rywali. W pierwszej kwarcie dwucyfrowe prowadzenie osiągnęli Heat, ale już w drugiej na podobne wyszli zawodnicy Nuggets, którzy zdołali w krótkim czasie zdobyć o 20 punktów więcej od gości. W ostatniej kwarcie meczu znów na kilkanaście punktów odskoczyli Heat, ale ostatni rzut meczu na remis należał do Nuggets. Jamal Murray się jednak pomylił i nie doprowadził do dogrywki.
Goście z Florydy mieli aż trzech zawodników, którzy zdobyli ponad 20 punktów. Byli to Gabe Vincent (23) oraz Jimmy Butler i Bam Adebayo (po 21). Do tego na początku spotkania świetnie ze strzeleckiej strony prezentował się Max Strus, który w pierwszym meczu zaliczył niechlubne zero celnych rzutów na dziewięć prób z dystansu. Dzisiaj szybko miał na koncie cztery celne trójki.
Przez podejście Heat, zupełnie inne liczby niż w pierwszym meczu wykręcił Nikola Jokić, który niezmiennie był liderem Nuggets. Serb trzy dni temu miał utrudniony dostęp do kosza, ale stał się kreatorem gry, notując już w pierwszej połowie 10 asyst. Dzisiaj gracze Heat utrudniali mu dzielenie się piłką, przez co skończył on mecz jedynie z czterema asystami, ale za to miał aż 41 zdobytych punktów.
To pierwsza porażka Nuggets na swoim parkiecie w tych playoffs. Mieli oni serię dziewięciu wygranych meczów u siebie, a dzisiejszym zwycięstwem mogli wyrównać rekord, który liczy właśnie dziesięć spotkań. Przy remisowym stanie serii oba zespoły wybierają się teraz na dwa spotkania na Wschodzie, po których na pewno wrócą na piąty mecz w Denver.