Murray i Jokic poprowadzili Denver Nuggets do wyjazdowego zwycięstwa nad Miami Heat
Początek meczu należał do Miami, które wygrywało 9:4, a następnie 14:10. Bardzo ładna akcja Nikoli Jokicia pozwoliła gościom wyjść na prowadzenie (18:16). Bardzo ładna akcja Jimmy’ego Butlera dała remis 22:22 na minutę przed końcem pierwszej kwarty. Ostatecznie zakończyła się ona wynikiem 24:24.
Lepiej drugą część rozpoczęli gracze Denver (29:24), ale kolejne minuty to dobra gra Miami. Po niecałych pięciu minutach objęli prowadzenie 37:33 po indywidualnej akcji Caleba Martina. Kilkanaście sekund później świetnie z dystansu trafił Jamal Murray i było już tylko 37:36 dla Heat. Od stanu 44:42, po wsadzie Bama Adebayo, dla gospodarzy zaczęła się dominacja gości. Indywidualna akcja Aarona Gordona dała Denver prowadzenie 51:46, a do przerwy prowadzili 53:48.
Trzecia kwarta to totalna dominacja gości, którzy nie pozwalali Miami na rozwinięcie skrzydeł. Kolejny świetny wsad Gordona dał prowadzenie 59:48. Kapitalna akcja Nikoli Jokicia dała wynik 63:54, a Denver kontrolowało przewagę. Na cztery minuty przed końcem Serb zdecydował się na rzut za trzy punkty, który okazał się celny, co pozwoliło podwyższyć rezultat (73:60). Tuż przed końcem tej części znakomitą akcję wyprowadził Christian Braun na 82:63. Miami zagrało dobrą końcówkę i zmniejszyło stratę do 68:82 przed decydującą częścią.
Ostatnia odsłona przyniosła wyrównaną rywalizację, ale z racji tego, że Denver miało sporą zaliczkę z poprzednich kwart, to bardzo pewnie pokonało Miami Heat. Od wyniku 94:103 Miami kompletnie się zacięło, nie zdobyło żadnego punktu i mecz zakończył się rezultatem 109:94 dla Denver Nuggets.
Kapitalne zawody rozegrali Jamal Murray (34 pkt, 10 zbiórek, 10 asyst) i Nikola Jokic (32 pkt, 21 zbiórek, 10 asyst). Obaj zanotowali triple-double i przyczynili się do zwycięstwa. Double-double zanotował natomiast Bam Adebayo z Miami Heat (22 pkt, 17 zbiórek, 3 asysty). Jimmy Butler rzucił 28 punktów, miał 2 zbiórki i 4 asysty.