Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Niespodziewane zwycięstwo Spurs nad wiceliderem. Sochan zdobył 13 punktów

Adrian Wantowski
Jeremy i Keldon po zwycięstwa z Timberwolves
Jeremy i Keldon po zwycięstwa z TimberwolvesProfimedia
San Antonio Spurs wygrali drugi mecz z rzędu. Tym razem okazali się lepsi od wiceliderów konferencji Zachodniej Minnesoty Timberwolves 113:112. Jeremy Sochan zdobył 13 punktów. 

San Antonio Spurs przystępowali do tego meczu podbudowani triumfem nad Portland Trail Blazers, ale mało kto przypuszczał, że podopiecznych Gregga Popovicha będzie stać na zwycięstwo z Minnesotą Timberwolves

Początek meczu był dobry dla Spurs, ale run 17-1 Wolves ze stanu 17:20 na 34:21 sprawił, że Spurs zdecydowanie przegrywali. Po pierwszej kwarcie było to 23:36, a do przerwy 52:64. 

Sytuacja odmieniła się w drugiej części meczu. Spurs częściowo zaczęli odrabiać stratę w trzeciej kwarcie, ale wciąż było to za mało i przed ostatnimi dwunastoma minutami przegrywali dziesięcioma punktami – 80:90. 

Znakomity run 13-2 sprawił, że już na początku decydującej kwarty Spurs wyszli na prowadzenie 93:92. Kolejne fragmenty meczu były bardzo wyrównane i nikt nie potrafił odskoczyć. Decydujący okazał się rzut osobisty Keldona Johnsona przy stanie 112:112, który ustalił wynik meczu. Ostateczny cios mógł zadać Anthony Towns, ale nie trafił wraz z syreną rzutu z dystansu. 

Najlepiej punktującym graczem meczu był Anthony Edwards, który rzucił dla Wolves 32 punkty i zanotował 12 asyst. Po stronie Spurs double-double zanotował Victor Wembanyama. Francuz zaliczył 23 punkty i miał 10 zbiórek. 

Jeremy Sochan spędził na parkiecie 30 minut i w tym czasie uzyskał 13 punktów, miał 4 zbiórki i 2 asysty. Polak trafił do kosza 5 z 9 rzutów. 

Dla San Antonio Spurs była to dziesiąta wygrana w tym sezonie i 3 w ostatnich 5 meczach. Wciąż nie zmienia to ich położenia w tabeli Konferencji Zachodniej, gdzie znajdują się na samym dnie tabeli. Minnesota Timbewolves mimo niespodziewanej porażki wciąż zajmuje drugie miejsce. 

Kolejnym rywalem podopiecznych Gregga Popovicha będzie Washington Wizards

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen