Philadelphia 76ers i Denver Nuggets wygrali swoje mecze w kolejnej fazie play-off
Boston Celtics – Philadelphia 76ers
Philadelphia 76ers musiała ponownie radzić sobie bez Joela Embiida, który doznał kontuzji w trzecim meczu przeciwko Brooklyn Nets. Jego brak nie okazał się przeszkodą w odniesieniu kolejnego zwycięstwa. Tym razem okazali się lepsi od Boston Celtis na inaugurację rywalizacji z tym zespołem o awans.
Pierwsza kwarta był lepsza w wykonaniu gospodarzy, którzy zakończyli ją zwycięstwem 38:31. Jednak na przerwę schodzili, prowadząc już tylko 66:63. Trzecia kwarta nie obfitowała w zbyt wiele trafień i przed decydującą kwartą było 87:87. Ostatnia części meczu układała się dobrze dla Boston Celtics, ponieważ przez większość jej trwania prowadzili. Jednak od stanu 115:114 punktowali już tylko gracze 76ers i wygrali 119:115.
Świetne zawody po stronie gości zanotował James Harden, który rzucił 45 punktów. Po stronie gospodarzy dominował Jayson Tatum (39 punktów i 11 zbiórek).
Denver Nuggets – Phoenix Suns
Koszykarze Denver Nuggets wygrali drugie spotkanie przeciwko Phoenix Suns i są na dobre drodze do awansu. Spotkanie nie obfitowało wiele trafionych rzutów, ale przez trzy kwarty trzymało w emocjach.
Spotkanie lepiej zaczęli koszykarze Suns, którzy po pierwszej kwarcie prowadzili 21:18, a na przerwę schodzili z wynikiem 42:40. Najbardziej emocjonująca była trzecia odsłona, po której Phoenix prowadzili 73:70.
Jednak od samego początku ostatniej kwarty to koszykarze Nuggets mieli więcej chęci, żeby wygrać ten mecz. Suns próbowali aż dziewięciu rzutów za trzy punkty i żaden z nich nie trafił do kosza. Natomiast Nuggets wykorzystali trzy z sześciu prób. Byli też skuteczniejsi pod koszem i to pozwoliło im wygrać 97:87.
Świetne zawody rozegrał Nikola Jokić, który zdobył 39 punktów, miał 16 zbiórek i 5 asyst. Po stronie Suns najlepiej wyglądał Devin Booker, zdobywając 35 oczek.