Sochan poprowadził Spurs do zwycięstwa. 31 punktów i pierwsze double-double w sezonie
Pierwsza kwarta nie ułożyła się po myśli gospodarzy, którzy przegrali ją 26:33. Spurs wyszli na prowadzenie 18:12, ale od stanu 22:22 dominowali przyjezdni. Sytuacja odmieniła się w drugiej części meczu. Tam Spurs wyglądali zdecydowanie lepiej i na przerwę schodzili z prowadzeniem 62:57.
Kolejne dwie kwarty również kończyły się na korzyść podopiecznych Gregga Popovicha, którzy ostatecznie wygrali z Portland Trail Blazers 116:110 i zanotowali dziewiąte zwycięstwo w sezonie.
Był to mecz pod znakiem double-double, ponieważ najlepiej punktujący gracz w meczu Anferee Simons do 40 punktów dołożył 10 asyst. Victor Wembanyama zanotował 23 punkty i 12 zbiórek. Keldon Johnson miał 21 punktów i 16 zbiórek, a Deandre Ayton 20 punktów i 12 zbiórek.
Rewelacyjny mecz rozegrał Jeremy Sochan, który spędził na parkiecie blisko 32 minuty i w tym czasie rzucił 31 punktów, zanotował 14 zbiórek i miał 2 asysty. Polak trafił 12 z 20 rzutów, z czego aż 4 na 7 z dystansu. Z nim na parkiecie Spurs zanotowali bilans +8.
"Gdy gra w ten sposób, jest świetnym zawodnikiem we wszystkich aspektach. Cieszę się z tego" – powiedział po meczu o Sochanie Victor Wembanyama.
San Antonio Spurs wciąż znajdują się na dnie Konferencji Zachodniej. W następnym meczu będą gościć wicelidera – Minnesotę Timberwolves.