Tyrese Maxey pierwszym nagrodzonym za ten sezon NBA. Zrobił największy postęp w grze
Co roku trafia ona do zawodnika, który zrobił największy postęp względem poprzedniego sezonu. W tych rozgrywkach Maxey notował średnio 25,9 punktów, 3,7 zbiórek i 6,2 asyst na mecz. Rok wcześniej było to 20,3 punktów, 2,9 zbiórek i 3,5 asyst na spotkanie. Ponadto poprawił się w liczbach bloków, przechwytów i skuteczności rzutów wolnych, a to wszystko przy spędzaniu prawie czterech minut na mecz więcej na parkiecie.
Zagrał w tym sezonie w 70 meczach swojego zespołu i we wszystkich wychodził w pierwszej piątce. W drugiej części kampanii był głównym liderem 76ers, ponieważ dłuższą kontuzję leczył Joel Embiid, który jest nominalną pierwszą gwiazdą w Filadelfii i w poprzednim sezonie został nagrodzony statuetką dla MVP, czyli najlepszego zawodnika ligi.
76ers w tym sezonie wygrali 47 meczów, przegrywając 35 spotkań. Dało im to siódme miejsce w Konferencji Wschodniej, które dało im najwyższe rozstawienie w Play-In Tournament. Gracze Nick'a Nures'a wygrali mecz z Miami Heat i są rozstawieni w play-offs z siódmym numerem, tocząc rywalizację z New York Knicks. Do nagród indywidualnych liczy się jednak tylko sezon zasadniczy.
Co ciekawe, Maxey był wysoko w głosowaniu na MIP już w swoim drugim sezonie w NBA, gdy doceniono jego proges w stosunku do debiutanckich rozgrywek. Teraz otrzymał ją w swoim czwartym sezonie w NBA. W głosowaniu minimalnie wyprzedził Coby'ego White'a z Chicago Bulls. Na podium załapał się także Alperen Sengun z Houston Rockets.
Na zawodników do nagród indywidualnych głosuje 99 ekspertów i dziennikarzy wybranych przez NBA. Zawodnikowi umieszczonemu na pierwszym miejscu przyznają oni pięć punktów, drugiemu trzy, a trzeciemu jeden. Maxey zdobył 319 punktów, Whote 305, a Sengun 91.
W następnych dniach NBA będzie prezentować laureatów w pozostałych kategoriach.