Reklama
Reklama
Reklama
Więcej
Reklama
Reklama
Reklama

Kaczmarek: mistrzostwa Europy to przystanek przed igrzyskami, ale mierzę w najwyższe laury

Kaczmarek: mistrzostwa Europy to przystanek przed igrzyskami, ale mierzę w najwyższe laury
Kaczmarek: mistrzostwa Europy to przystanek przed igrzyskami, ale mierzę w najwyższe lauryPAP
"To dla mnie przystanek przed igrzyskami, ale mam nadzieję, że będę mogła tutaj walczyć o najwyższe laury, bo w nie mierzę" - powiedziała Natalia Kaczmarek, która w Rzymie będzie walczyła o pierwszy w karierze tytuł mistrzyni Europy w biegu na 400 m.

"Chciałabym się po prostu dobrze zaprezentować, zbliżyć się do rekordu życiowego. Mam nadzieję, że to da medal" – powiedziała Kaczmarek, która od środy jest w Rzymie.

Jej trener Marek Rożej pytany przez PAP, czy Kaczmarek startowała na Stadio Olimpico, zaprzeczył. "Natalia tutaj jeszcze nie biegała, ale była na tym stadionie, jako osoba towarzysząca, gdy startował w Rzymie w Diamentowej Lidze jej narzeczony kulomiot Konrad Bukowiecki".

Kaczmarek nie nakłada na swoje barki presji, chociaż przyjechała do Rzymu z najlepszym wynikiem ze zgłoszonych do tych zawodów Europejek, a niedawno pierwszy raz w tym sezonie i po raz kolejny w karierze zeszła poniżej 50 sekund.

"Stawianie przed sobą jednego, jasnego celu w postaci określonego miejsca nie jest potrzebne. Wiadomo, że chcę się zaprezentować jak najlepiej, ale jest Irlandka Rhasidat Adeleke, jest Lieke Klaver. Zobaczymy, co da moja wysoka dyspozycja na tle dyspozycji rywalek. Wiadomo też, że nie jest to moja docelowa impreza, ale przystanek przed igrzyskami. Mimo tego, mam nadzieję, że będę tutaj w Rzymie w stanie rywalizować o najwyższe laury" - powiedziała Kaczmarek.

Zdaniem specjalistki od 400 m "bardzo fajnie", że aż 96 osób dostało szansę wyjazdu na ME i reprezentowania Polski.

"Mam nadzieję, że będzie to dla wielu szansa, aby poprawić ranking na igrzyska i w konsekwencji zapewnić sobie wyjazd do Paryża. Ja wszystkich chyba akurat znam w kadrze, bo jestem taka trochę po środku. Byłam w reprezentacji, gdy byli Piotr Małachowski, Marcin Lewandowski czy Adam Kszczot, ale znam też już wszystkich młodych zawodników" - dodała Kaczmarek.

W jej ocenie zmiana pokoleniowa to "naturalna sprawa", która "kiedyś musiała nastąpić". Przed swoimi startami Kaczmarek będzie chciała znaleźć czas na spacer po Rzymie. "Pojadę na pewno zobaczyć stadion, zrobię mały trening. W hotelu standard: coś pooglądam, poczytam książkę, wszystko na luzie" - podsumowała zawodniczka, która ma w planach walkę o medal olimpijski w Paryżu w biegu na 400 m.

Jej szkoleniowiec przyznaje, że właśnie dlatego Kaczmarek nie będzie biegała w mikście 4x400 m, ale indywidualnie i w sztafecie pań. "Dwa dni po ME ruszamy znów do ciężkiego treningu przed igrzyskami" - powiedział Rożej.

ME w Rzymie potrwają od piątku do 12 czerwca.

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen