Nowicki i Fajdek bez problemów awansowali do finału rzutu młotem na MŚ w Budapeszcie
Dzisiejsze starty na stadionie zostały opóźnione o godzinę, ponieważ nad Budapesztem przeszedł ulewny deszcz. Pogoda szybko się jednak poprawiła i z małym poślizgniem można było zacząć rywalizację. Na szczęście przesunięcie nie wpłynęło w żaden sposób na formę reprezentantów Polski.
W pierwszej grupie eliminacyjnej znalazł się Nowicki, który w pierwszej próbie oddał rzut na odległość 77,98m, podczas gdy wejście do finału dawał wynik 77 metrów. Tym samym jeden z głównych faworytów szybko mógł się pakować i myśleć już o finałowej rywalizacji.
Niedługo później, bo w drugiej grupie, jego osiągnięcie powtórzył Fajdek. Młot po rzucie pięciokrotnego mistrza świata wylądował o sześć centymetrów dalej niż Nowickiego, dzięki czemu również uzyskał on szybką kwalifikację. Fajdek może w Budapeszcie potwtórzyć sukces Sergieja Bubki, który jako jedyny w historii zdobywał złoty medal na sześciu imprezach mistrzostw świata z rzędu.
W eliminacjach odpadł niestety trzeci z Polaków - Marcin Wrotyński. Finałowa rywalizacja już jutro o godzinie 17:50. Najlepszy wynik w eliminacjach uzyskał Kanadyjczyk Ethan Katzberg, który rzucił na odległość 81,18m i tym samym pobił rekord swojego kraju.