Lillard zawodnikiem z największą liczbą punktów w historii Portland Trail Blazers
Lillard został wybrany przez Trail Blazers z numerem szóstym draftu w 2012 roku. Od tego momentu gra dla tej drużyny, jest w trakcie swojego jedenastego sezonu w NBA. Na jego koncie brak zespołowych tytułów, ale zdążył stać się bardzo ważną postacią dla swojej organizacji oraz całej ligi. Sześciokrotnie wystąpił w Meczu Gwiazd, tyle samo razy był wybierany do drużyny All-NBA, z kolei w 2013 roku został uznany najlepszym pierwszoroczniakiem.
Tej nocy grał swój 730. mecz w barwach Trail Blazers. Potrzebował w nim 21 punktów, by stać się liderem wszechczasów swojej organizacji. Jego zespół podejmował Oklahomę City Thunder. Lillard najpierw zrównał się z rekordem celnym rzutem trzypunktowym w trzeciej kwarcie, by niedługo później wykorzystać rzut wolny, który sprawił, że wyprzedził Clyde'a Drexlera.
Ten grał w Trail Blazers w latach 1983-1995 i zdobył 18,040 punktów. Zajęło mu to 867 spotkań. Drexler był jednym z wyróżniających się zawodników w NBA w czasach swojej kariery, a w 1992 był członkiem legendarnego "Dream Teamu", który przyjechał na Igrzyska Olimpijskie do Barcelony.
"To niesamowite uczucie być na szczycie. Był to jeden z moich celów. To specjalne osiągnięcie, z którego jestem bardzo dumny. W historii organizacji grało przecież dla niej tak wielu świetnych zawodników, to coś wyjątkowego" - mówił po meczu Lillard. Nastrój mogła mu zepsuć jedynie porażka jego zespołu, ponieważ to Thunder wygrali mecz 123:121.
Na ten moment Amerykanin ma na swoim koncie 18,048 punktów zdobytych dla Trail Blazers. Spokojnie będzie mógł jednak śrubować swój rekord, ponieważ jest w trakcie czteroletniego kontraktu, który gwarantuje mu 176 milionów dolarów i wiąże do 2025 roku.
Nie zapowiada się też, by ktoś go prędko dogonił. Na listach Trail Blazers za plecami drugiego Drexlera znajduje się LaMarcus Aldridge, który rzucił 12,562 punktów dla organizacji ze stanu Oregon, ale już dla niej nie gra.