Linnamaee najszybszy w Rajdzie Estonii, Marczyk siódmy
Drugie miejsce ze stratą 2,2 s wywalczył Estończyk Robert Virves (Skoda Fabia RS Rally2), a na trzeciej pozycji imprezę ukończył Rosjanin Nikołaj Griazin (Citroen C3 Rally2) - strata 1.11,2.
Marczyk przed ostatnim odcinkiem specjalnym plasował się na dobrej piątej pozycji, ale na tej finałowej próbie pojechał słabiej, stracił do zwycięzcy ponad minutę i spadł w klasyfikacji końcowej na siódme miejsce ze stratą 2.22,2 do zwycięzcy.
"Drugi etap był trudny, dobrze że trasę przejechaliśmy bezpiecznie. Jestem zadowolony z osiągów pierwszego dnia, niestety nie udało nam się tego osiągnąć drugiego, ale i tak jestem zadowolony z tempa" - powiedział Marczyk na mecie.
Obrońca tytułu Nowozelandczyk Hayden Paddon (Hyundai I20 Rally2) startu w Estonii także nie zaliczy do najbardziej udanych, był piąty ze stratą 1.59,2. Także estońska runda nie udała się liderowi tegorocznego cyklu Francuzowi Mathieu Franceschi (Skoda Fabia RS Rally2), który jeszcze przed startem zapowiadał, że woli się ścigać na asfaltach a nie na szutrach. To się potwierdziło, był dziewiąty ze stratą 2.50,9.
O zwycięstwo od pierwszego odcinka specjalnego walczyli obaj Estończycy, nikt inny nie był im w stanie zagrozić. Na prowadzeniu zmieniali się kilka razy, przed ostatnim OS-em prowadził Virves mając ponad 9 s przewagi nad Linnamaee. Ale ostatnią próbę najlepiej przejechał Linnamaee, był szybszy od rywala o 11,5 s i zapewnił sobie zwycięstwo mając czas lepszy o 2,2 s.
"Dałem z siebie wszystko, to było szaleństwo. W każdym zakręcie mieliśmy +moment+. Walka była świetna, chyba nigdy nie miałem takiej frajdy w samochodzie" - przyznał na mecie zwycięzca.
Estończycy od 2020 roku przez cztery kolejne sezony gościli mistrzostwa świata. W tym roku wymienili się z Łotyszami, przejmując rundę FIA ERC. Za rok Rajd Estonii ponownie wraca do kalendarza WRC.
Rywalizacja, która toczyła się na odcinkach wokół miasta Otepaeae, sprawiła kierowcom trochę problemów. Padający deszcz spowodował, że trasy były bardzo śliskie, kilka załóg nie dojechało do mety.
W kalendarzu ME pozostały cztery rundy, wszystkie asfaltowe. Pierwszą z nich będzie Rally di Roma Capitale, zaplanowany za trzy tygodnie. W klasyfikacji ME na pozycję lidera awansował Paddon.