Luis Enrique: Z Japonią użyjemy całej siły i zagramy o zwycięstwo
W niedzielnym "małym finale" w Grupie E Hiszpania przeważała nad Niemcami i objęła prowadzenie po godzinie gry. Jednak rywale zdołali wyrównać w 83. minucie, powstrzymując reprezentację Luisa Enrique przed drugim zwycięstwem z rzędu.
"W szatni była dziwna atmosfera, ponieważ mieliśmy okazję pokonać Niemców i pozwoliliśmy jej wyśliznąć się z rąk, szkoda" – powiedział na pomeczowej konferencji prasowej trener Hiszpanii, Luis Enrique.
"Ale musimy skupić się na tym, że mamy pierwsze miejsce w tzw. grupie śmierci i musimy zachować optymizm. Remis przeciwko Japonii najpewniej wystarczyłby do osiągnięcia fazy pucharowej, ale nie zamierzamy spekulować. Użyjemy całej siły i zagramy o zwycięstwo, by zająć pierwsze miejsce" – mówił selekcjoner.
Hiszpania faktycznie zajmuje obecnie pierwsze miejsce w grupie i wystarczy jej remis przeciwko Japonii do awansu. W takiej sytuacji niepewna będzie jednak pozycja (pierwsza w przypadku wygranej lub remisu Niemiec z Kostaryką, a druga w przypadku zwycięstwa Kostaryki). Wygrana z czołową drużyną Azji Wschodniej dałaby faktyczną gwarancję pierwszego miejsca dzięki wysokiej wygranej z pierwszego spotkania.
Dla Niemców sytuacja jest znacznie bardziej skomplikowana. Po porażce z Japonią i remisie z Hiszpanią zajmują czwarte miejsce w grupie i muszą wygrać z Kostaryką przy jednoczesnej porażce Japonii, by przejść do 1/8 finału. Jeśli Japonia zremisuje z Hiszpanią, zdecyduje bilans bramek Niemiec i Japonii.
"Niemcy nie powinni w ogóle myśleć o naszym meczu, muszą skupić się na rywalizacji z Kostaryką, bo jesteśmy na mundialu i tu każde spotkanie ma swoją jakość" – powiedział Enrique. Przyznał, że jego drużynie przeciwko Niemcom brakło świeżości i spokoju do lepszego rozegrania pojedynku.