Najlepszy strzelec wszech czasów Urugwaju Suarez, który w zeszłym miesiącu przeszedł na reprezentacyjną emeryturę, powiedział, że taktyka i zmiany wprowadzone przez Bielsę od czasu przejęcia drużyny w zeszłym roku spowodowały rozłam w zespole.
"Poproszę kibiców, aby nie wyładowywali się na zawodnikach, gdy coś idzie nie tak. Bielsa podzielił całą grupę ze względu na sposób, w jaki trenuje" – powiedział Suarez w wywiadzie dla DSports.
"Piłkarze osiągną limit, wybuchną. Byli nawet koledzy z drużyny, którzy powiedzieli mi, że grają tylko w Copa America i nic więcej" – powiedział.
Napastnik Interu Miami dodał, że były rzeczy, które wydarzyły się podczas kontynentalnej rozgrywki w Stanach Zjednoczonych, gdzie Urugwaj zajął trzecie miejsce, z którymi się nie zgadzał, ale postanowił o nich milczeć.
"Wszyscy wiemy, że nie lubi mieć do czynienia z liderami lub graczami z doświadczeniem. Musiałem milczeć z szacunku dla drużyny narodowej i ze względu na współistnienie w szatni. Nie chciałem być częścią problemu".
Dodał, że jedną z takich sytuacji było złe traktowanie pomocnika Agustina Canobbio, który został zmuszony do trenowania jako chłopiec do gry w piłkę i rezerwowy.
"Zawodnik, który jest jednym z 26 wybranych na Copa America, nie może być zmuszany do uczestnictwa, jakby był "sparingpartnerem". To irytujące. Rozumiem Agustina. Będę go wspierał, bardzo się powstrzymywał".
Suarez ubolewał również nad negatywną atmosferą w obiektach Urugwaju.
"Pracownicy nie mogą wchodzić i witać się z nami ani jeść z nami. Wielu zawodników zorganizowało spotkanie, aby poprosić trenera o powiedzenie, chociaż dzień dobry, a on nawet się nie przywitał. Boli mnie to, przez co przechodzi drużyna narodowa" – dodał.