Młodzi polscy skoczkowie drużynowymi wicemistrzami świata w Whistler
Mniej niż 6 punktów brakło reprezentantom Polski do złotego medalu Mistrzostw Świata Juniorów w Whistler. Austriacy po ośmiu skokach zgromadzili 972,5 punktu, a Polacy 966,7 pkt, zostawiając daleko w tyle Słoweńców (925,8 pkt), Finów (920,8 pkt) i Niemców (914,2 pkt).
Choć to wspaniała wiadomość dla polskich skoków narciarskich, to pozostaje minimalny niedosyt – złoto było naprawdę blisko. W serii próbnej Polacy byli bowiem najlepsi, a po pierwszej serii konkursu między Polską a Austrią był idealny remis – po 485,9 pkt.
Bezwzględnie najlepszym polskim skoczkiem w Whistler był Jan Habdas, który wcześniej wywalczył brąz indywidualnie. W konkursie drużynowym dwukrotnie skoczył 99 metrów, co było najdłuższą odległością polskich zawodników. Do tego punktu doskoczył również młodziutki Kacper Tomasiak w swojej pierwszej próbie, chwalony przez wielu komentatorów jako przyszłość polskich skoków.
Nie można jednak poprzestać na chwaleniu dwóch członków zespołu, skoro to cała czwórka w Whistler zapracowała na srebro i reprezentowała Polskę najlepiej od lat. Srebrny zespół tworzą Marcin Wróbel, Klemens Joniak, Kacper Tomasiak i Jan Habdas. I choć dla Polski to już ósmy medal drużynowy podczas juniorskich mistrzostw, to tak dobrego wyniku nie notowaliśmy od dekady.