Magdalena Fręch dzielnie walczyła z Danielle Collins, ale przegrała w trzech setach
Magdalena Fręch znakomicie weszła w spotkanie z Danielle Collins. Polka już na samym starcie przełamała rywalkę. Polka straciła prowadzenie w czwartym gemie. Obie tenisistki przełamały się jeszcze po razie i o losach partii decydował tie-break. Tam lepiej zaczęła Collins, która prowadziła 6:3, łącznie Amerykanka miała cztery piłki setowe, ale ostatecznie to Fręch wygrała 9:7.
Druga partia układała się po myśli Collins. Dwa razy przełamała Fręch i prowadziła 3:0. Polka miała trzy break pointy w następnym gemie, ale nie zdołała wrócić do gry. Amerykanka wygrała pewnie 6:2.
Trzeci set był bardzo wyrównany. Do stanu 3:3 obie tenisistki wygrywały swoje podania. Siódmy gem przyniósł stratę serwisu Polki, która jednak szybko odrobiła stratę. Niestety Collins ponownie przełamała Fręch i sięgnęła po zwycięstwo 6:4.
Magdalena Fręch walczyła jak równy z równym z 38. rakietą świata, ale ostatecznie musiała uznać wyższość dużo wyżej notowanej rywalki i finalistki Australian Open z 2022 roku. Danielle Collins w kolejnej rundzie zagra ze swoją rodaczką Caty McNally, która w rankingu WTA plasuje się na 75. pozycji.
Magdalena Fręch – Danielle Collins 7:6(7); 2:6; 4:6