Samuel Kristofic zdobył pas mistrzowski po pojedynku z innym Polakiem, którym był Marcin Naruszczka. Słowak wygrał wtedy decyzją sędziów i dopiął serię pięciu wygranych z rzędu. Wcześniej okazał się lepszy od innego Polaka – Mateusza Strzelczyka.
Ostatnie pojedynki Słowaka trwały na pełnym dystansie, a dwa z trzech zakończyły się porażkami. Patryk Kincl okazał się od niego lepszy w lutym 2022 roku, następnie jego rywalem był Zdenek Polivka, którego pokonał. Ostatnią walkę stoczył w marcu tego roku i tym razem Alex Lohore został jego pogromcą.
Robert Bryczek natomiast jest na fali wznoszącej, ponieważ wygrał cztery walki z rzędu i to wszystkie w pierwszej rundzie. Zapytaliśmy go o tę serię i ewentualną walkę o pas po zwycięstwie z Kristoficiem.
"Myślę tylko o najbliższym przeciwniku. Bez względu czy walka jest o pas, czy nie, każdą można wygrać i każdą można przegrać, dlatego są tak samo ważne. Pojedynek o tytuł to z pewnością byłoby wyróżnienie, dlatego jestem wdzięczny, będąc w tej pozycji" – przekazał Polak.
Jego ostatnie walki kończyły się nokautami już w pierwszych rundach i wydać, że z walki na walkę Bryczek jest w klatce coraz pewniejszy siebie. Odnosząc się do tego, czy planuje takie szybkie skończenia, odpowiedział: "Przygotowuje się zawsze pod najgorszy scenariusz, dlatego to procentuje i na walce spełnia się najlepszy. Ciężka praca popłaca".
Bryczek nieco ponad dwa miesiące temu stoczył walkę na gali Oktagon MMA 43. Wtedy jego rywalem był Lee Chadwick, a Polak wygrał po niecałych trzech minutach. Patrząc dalej, to będzie już piąta walka Roberta w ciągu 16 miesięcy. Zapytaliśmy go, czy nie odczuwa zmęczenia po ostatniej walce.
"Jestem w świetnej formie, zrobiłem 2 tygodniowe roztrenowanie pomiędzy przygotowaniami, ale byłem ciągle aktywny, dlatego spodziewam się świetnej dyspozycji" – przekazał Bryczek.
"Od półtora roku jestem bardzo aktywny, szczególnie w ostatnim okresie, ponieważ toczę walkę za walką, dlatego ostatni etap zwalniam obroty, co nie znaczy, że nie będzie mnie na sali. 28 lipca będę mocno przygotowany i głodny walki” – podsumował Polak.
Robert Bryczek będzie chciał kontynuować swoją serię i zanotować piąte zwycięstwo z rzędu, które może mu otworzyć drogę do walki o pas mistrzowski organizacji Oktagon MMA w wadze średniej (poniżej 84 kg), która jest już jego "stałą" kategorią.
"Walki w kategorii półśredniej (poniżej 77 kg) kosztowały mnie dużo zdrowia, dlatego obecnie myślę tylko o kategorii średniej, tu czuje się najlepiej i daje najlepsze pojedynki" – stwierdził Bryczek, który był mistrzem organizacji FEN (Fight Exclusive Night) w kategorii półśredniej.
Pojedynek Roberta Bryczka z Samuelem Kristoficiem odbędzie się na gali Oktagon 45: Stvanice Special, która będzie miała miejsce w piątek 28 lipca.