Strickland został oczywiście nowym mistrzem dywizji średniej, a Adesanya spadł na miejsce pierwszego pretendenta. Taki awans Amerykanina spowodował, że o jedno oczko niżej spadli Dricus Du Plessis, Robert Whittaker, Jared Cannonier i Marvin Vettori. Wciąż nie wiadomo przeciwko komu pierwszą próbę obrony pasa podejmie Strickland. Być może dojdzie do rewanżu z Adesanyą, ale w kolejce czeka też kilku innych chętnych.
Nigeryjczyk przeżywa ostatnio ciężkie miesiące. Jeszcze rok temu był on niepokonany w UFC w wadze średniej. Miał na koncie 13 zwycięstw, w którą wchodziło zdobycie pasa mistrzowskiego i bronienie go przez kolejne lata. Jedyną porażkę zanotował w pojedynku z Janem Błachowiczem, gdy chciał zdobyć także mistrzostwo w wadze półciężkiej.
Przed rokiem przegrał jednak po nokaucie z Alexem Pereirą, przez co doznał pierwszej porażki w wadze średniej oraz pierwszy raz stracił pas. Kilka miesięcy później zrewanżował się jednak Brazylijczykowi i wszystko zdawało się wracać do normy. Podczas ostatniej walki zaprezentował się jednak słabo i ponownie oddał pas, a w trzech ostatnich starciach poniósł dwie porażki.
W rankingu kategorii średniej wciąż jest rzecz jasna na pierwszym miejscu pretendenta, ale za to spadł aż o cztery oczka w rankingu najlepszych zawodników bez podziału na kategorie wagowe. Przez ostatnie lata w trakcie serii zwycięstw zawsze zajmował miejsce w czołówce tego zestawienia.
Obecnie jest dopiero na dziewiątym miejscu. Prowadzi Jon Jones, przez Alexandrem Volkanovskim i Islamem Machaczewem.