MŚ 2022: Jak nie teraz, to kiedy? Właśnie tak mogą pomyśleć piłkarze Walii i Iranu
Drugie spotkania w fazie grupowej to dla wielu reprezentacji na dużych turniejach ostatnia deska ratunku lub okazja do przypieczętowania swojego awansu do dalszej fazy. W przypadku Walii i Iranu przede wszystkim jest to jednak okazja do napisania historii.
Walijczycy po pierwszej serii gier powinni być w umiarkowanie pozytywnych nastrojach. Udało im się odwrócić losy meczu ze Stanami Zjednoczonymi i za sprawą rzutu karnego wykonywanego przez Garetha Bale'a doprowadzić do remisu w ostatnim kwadransie gry. Piłkarze Iranu nie mogą być za to zadowoleni, bo zostali zmieceni z boiska przez Anglików, przegrywając 2:6. Najcięższy mecz w grupie mają już jednak za sobą, a teraz powinno być dużo łatwiej.
Walka o pierwsze zwycięstwo
Reprezentacja Walii przyjechała na mundial dopiero drugi raz w historii. Gdy pojawiła się na imprezie w Szwecji w 1958, zremisowała wszystkie swoje mecze w grupie, co pozwoliło jej wyjść do fazy pucharowej. Tam lepsza była jednak Brazylia, która za sprawą gola Pele wyelimowała Walijczyków z turnieju.
Biorąc pod uwagę, że w pierwszym meczu w Katarze drużyna Roberta Page'a zremisowała, łatwo doliczyć się, że bilans dotychczasowych spotkań Walijczyków na mundialach to cztery remisy i jedna porażka. Mecz z Iranem, który w grupie B jest pewnie najbardziej zbliżony poziomem do wyspiarskiej reprezentacji, jawi się więc jako wyjątkowa okazja do odniesienia pierwszego zwycięstwa na tej imprezie w historii kraju.
Oczywiście wygrana da im też przede wszystkim trzy punkty, które pozwolą im głośno myśleć o wyjściu z grupy, ale historyczna pierwsza wygrana może być celem osiągniętym tu i teraz. Najlepsze pokolenie Walijczyków, na które składają się przede wszystkim Gareth Bale i Aaron Ramsey, powoli odchodzi w cień. Nie wiadomo jak długa będzie kolejna przerwa Walijczyków w występach na mundialu, więc ewentualne dzisiejsze zwycięstwo może być zapamiętane na naprawdę długo.
Przedłużenie swoich szans
O ile drużyna Bale'a ma na koncie jeden punkt i dość spokojnie może patrzeć na dwa kolejne starcia w grupie, tak Iran ma ich okrągłe zero i znajduje się pod ścianą. Z perspektywy Irańczyków może się jednak wydawać, że mecz o wszystko akurat przeciwko Walii nie brzmi najgorzej. Oba zespoły nie należą do światowej czołówki, więc na pewno będą szukać swoich okazji w bezpośrednim starciu.
Dla reprezentacji Iranu trwający mundial jest szóstym w historii jej występów, a piłkarze z tego kraju czekają na dopiero trzecie zwycięstwo na mistrzostwach świata. Do tej pory udało im się pokonać jedynie Stany Zjednoczone w 1998 roku i Maroko przed czterema laty. Nigdy nie wyszli z grupy w światowym czempionacie.
Z uwagi na bogatą historię występów na największym turnieju na świecie, Irańczycy muszą myśleć o pierwszym historycznym awansie. Do rozegrania zostały im mecze z Walią i USA, z którymi spokojnie mogą poszukać punktów. Mimo wysokiej porażki z Anglią, zdołali strzelić faworytom dwie bramki, a przecież nie jest to najłatwiesze zadanie.
Komu lepiej pójdzie dzisiaj napisanie historii swojego kraju? A być może oba zespoły skończą mecz poranione, z zaledwie remisem na koncie? Start meczu o 11.