MŚ 2022. Juranović: Chcemy zostać zapamiętani na długo
Josip Juranović przyznał jednoznacznie podczas rozmowy, że jeszcze nie do końca do niego dotarł fakt, że Chorwacja awansowała drugi raz z rzędu do półfinału mistrzostw świata.
"Mogę mówić tylko za siebie, ale to jeszcze do końca do mnie nie dotarło, że doszliśmy drugi raz z rzędu do półfinału mistrzostw świata. Gdy moi rodzice przesyłają mi filmy z mojego rodzinnego miasta, od razu robi mi się cieplej na sercu. Sądzę jednak, że dopiero po powrocie do Chorwacji zrozumiemy, co zrobiliśmy dla kraju i naszych rodaków" - tłumaczy Juranović.
Były gracz Legii Warszawa był mocno chwalony w mediach po meczu z Brazylią, podczas którego świetnie sobie radził w bloku defensywnym. Juranović zaznacza jednak, że wygrana z Canarinhos jest sukcesem całej drużyny.
"Nie stawiałbym tylko siebie w centrum uwagi. Po prostu zagraliśmy bardzo dobrze jako zespół. Świetnie się broniliśmy, gdy oni byli przy piłce. Graliśmy tak, jak najlepiej potrafimy. Dlatego cały zespół zasłużył na słowa pochwały" - zaznaczył Chorwat.
Juranović wierzy w siłę zespołu
Na zakończenie rozmowy Josip Juranović podkreślił, że Chorwacja da z siebie wszystko, aby pokonać Argentynę i kontynuować swoją piękną przygodę na turnieju w Katarze.
"Zawodnicy, którzy wyszli z trudnego, wojennego okresu, pokazali nam, co to znaczy walczyć za naszą Chorwację. My ich tutaj reprezentujemy. Dlatego chcemy osiągnąć coś, co sprawi, że zostaniemy zapamiętani na długo. Dlatego nie możemy się doczekać meczu z Argentyną" - zakończył były Legionista.