MŚ 2022. Modric nie wykluczył gry na kolejnym mundialu
Oczywiście jest dość mała szansa na to, że Luka Modric wystąpi jeszcze na mistrzostwach świata rozgrywanych w Stanach Zjednoczonych, Meksyku i Kanadzie. W 2026 roku będzie miał bowiem ukończone 41 lat i pewnie już wcześniej przejdzie na zasłużoną piłkarską emeryturę.
Jednak kto wie. Patrząc na jego sylwetkę oraz entuzjazm, z jakim gra, może zaskoczyć wielu kibiców. Jego trener, Zlatko Dalic, przed meczem z Marokiem powiedział, że chce go przekonać do przedłużenia kariery reprezentacyjnej do mistrzostw Europy w 2024 roku.
Póki co wydaje się, że Modric, który do tej pory nie wypowiedział się na temat swojej przyszłości w kadrze Chorwacji, zamierza jeszcze trochę z nią przeżyć, co zresztą sam zadeklarował. "Chcę kontynuować grę przynajmniej do Ligi Narodów, a potem zobaczymy" - przyznał niedawno pomocnik Realu Madryt.
Zamknięcie wspaniałego okresu z wicemistrzostwem świata w Rosji i brązowym medalem cztery lata później w Katarze z pewnością nie jest osiągnięciem w zasięgu każdego piłkarza. Chociaż Luka nie zdobył mistrzostwa, to istnieje cień szansy, że zechce spróbować jeszcze raz. "To może być mój ostatni mundial, ale nie mogę tego powiedzieć na pewno. Jestem bardzo szczęśliwy z powodu całej mojej kariery w reprezentacji Chorwacji".
"Osiągnęliśmy coś ważnego dla chorwackiego futbolu. Chcieliśmy złota, byliśmy tego blisko. Ale wracamy do kraju jako zwycięzcy. Reprezentacja Chorwacji nie jest sensacją, która zdarza się co 20 lat. Udowodniliśmy, że jesteśmy konsekwentni. Nie możemy być postrzegani jako niespodzianka, lecz jako potęga piłkarska" – podkreślił Modric, zdobywca "Złotej Piłki" z 2018 roku.
Minuty Modricia na mundialu w Katarze
W pierwszym meczu z Marokiem, jeszcze w fazie grupowej mundialu w Katarze, rozegrał pełne 90 minut. Było to w dniu 23 listopada. Cztery dni później wystąpił przez 85 minut w meczu z Kanadą. Nie było potrzeby zatrzymywania go na boisku przy przekonującym wyniku 3:1, a później 4:1. Następnie zagrał całe spotkanie z Belgią (0:0).
Drużyna awansowała do 1/8 finału, w której trafiła na Japonię. Modric musiał zatem ciężko pracować dalej. W spotkaniu z zespołem z Azji rozegrał 90 minut podstawowego czasu gry i kolejne dziewięć w dogrywce, zanim został zastąpiony przez Lovro Majera. Rzuty karne przeciwko Japończykom oglądał już z ławki.
Chorwacja przeszła dalej, a Zlatko Dalic wystawił zawodnika w pierwszym składzie także cztery dni później. Naprzeciwko Chorwacji stanęła Brazylia, czyli jeden z faworytów turnieju. Ile zagrał Modric? 120 minut, obie połowy dogrywki i rzuty karne, w których ani on, ani jego koledzy z drużyny nie spudłowali i wyeliminowali Canarinhos z turnieju.
Następnie Luka wystąpił również w meczu z Argentyną, choć będzie on chyba jednym z najgorszych jego wspomnień z reprezentacją. Była 80 minuta, kiedy opuścił boisko, a zespół stracił już praktycznie szanse na odwrócenie losów spotkania. Jedyną przyjemnością, która go spotkała, była owacja na stojąco od całego stadionu. I z pewnością była ona w pełni zasłużona.
Mówiło się, że mecz o trzecie miejsce nie cieszy się większym zainteresowaniem zarówno kibiców, jak i obu zespołów. Jednak zdobycie brązowego medalu znaczyło dla Chorwatów bardzo wiele, co było widać po reakcji całej drużyny. I Modric znów przyczynił się do zwycięstwa 2:1, rozgrywając całe spotkanie.
Patrząc na jego grę ciężko uwierzyć, że ma już 37 lat. I jego słowom, że nie wystąpi na kolejnym mundialu.