MŚ 2022: Tunezja zatrzymała Danię. Pierwszy bezbramkowy remis na mundialu
Mecz rozpoczął się niespodziewanie. Tunezyjczycy agresywnie rozpoczęli i nie pozwalali Duńczykom stworzyć zagrożenia, a sami próbowali zaskoczyć. W 11. minucie z dystansu uderzał Mohamed Drager, a piłka po rykoszecie minimalnie minęła bramkę Kaspera Schmeichela. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego uderzał Ellyes Skhiri, ale piłka przeleciała nad poprzeczką.
Pierwszą dobrą akcję Dania stworzyła dopiero w 20. minucie, ale dobrze interweniował obrońca Tunezji i skończyło się tylko rzucie rożnym. Trzy minuty później Tunezja trafiła do siatki Duńczyków, ale ostatecznie Issam Jebali był na spalonym.
Pierwsza żółta kartka została pokazana w 25. minucie, a ukarany został nią Rasmus Kristensen. Aissa Laidouni został nadepnięty przez Duńczyka.
Dania przez kilka następnych minut przycisnęła Tunezję, ale z ich sytuacji nic nie wynikało.
34. minuta przyniosła strzał z dystansu Hojbjerga, ale nie sprawiło to trudności bramkarzowi Tunezji. Chwilę później mocno uderzał Laidouni, ale piłka przeleciała obok bramki.
Znakomitą sytuację w 43. minucie wypracował sobie Jebali, który stanął oko w oko ze Schmeichelem, Tunezyjczyk chciał go pokonać podcinką, ale bramkarz Nice okazał się lepszy.
Tuż przed przerwą boisko z powodu kontuzji opuścił Thomas Delaney, a w jego miejsce wszedł Mikkel Damsgaard. Pierwsza odsłona spotkania zakończyła się wynikiem 0:0.
Druga połowa zaczęła się od natarcia Tunezyjczyków, ale nie udało im się stworzyć konkretnego zagrożenia.
Dania znalazła drogę do siatki w 55. minucie, ale na wyraźnym spalonym był Mikkel Damsgaard. Chwilę później dobrą sytuację miał Kasper Dolberg, jednak nieczysto trafił piłkę głową.
Znakomity strzał w 69. minucie oddał Christian Eriksen, ale jego uderzenie znakomicie obronił Aymen Dahmen.
Dośrodkowanie z rzutu rożnego próbował wykończyć Andreas Christensen, ale po jego zgraniu, z metra na pustą bramkę głową w słupek trafił Andreas Cornelius.
Niewykorzystana sytuacja mogła się szybko zemścić. Tunezja przeprowadziła szybki atak, było dotknięcie piłki ręką w polu karnym, ale arbiter uznał, że było to zagranie przypadkowe i nie odgwizdał jedenastki dla drużyny z Afryki.
W 80. minucie z boiska zszedł Issam Jebali, który był jasną postacią ofensywy Tunezji i zostawił wiele sił podczas tego spotkania.
Kolejne minuty były bardzo chaotyczne i żadna z drużyn nie była w stanie dłużej utrzymać się przy piłce. Sędzia doliczył pięć minut. Dobry strzał na dwie minuty przed końcem oddał Jesper Lindstrom, niepewnie, ale skutecznie interweniował Dahmen. Była też kontrowersja związana z ręką w polu karnym Tunezji, ale arbiter ponownie nie zdecydował się podyktować jedenastki.
Mecz stał pod znakiem walki, dobrej fizycznej postawy Tunezyjczyków i rzutów rożnych. Oglądaliśmy aż 20 takich stałych fragmentów gry. Duńczycy wykonali ich 11, a rywale 9.
Niespodziewany remis komplikuje sytuację Duńczyków w grupie D. Kolejny mecz zagrają w sobotę z Francją i muszą tam zapunktować. Tunezja zmierzy się w drugiej kolejce z Australią.