Murray spodziewa się startu Rosjan i Białorusinów podczas tegorocznego Wimbledonu
W zeszłym roku władze All England Lawn Tennis Club (AELTC) zabroniły graczom z obu krajów rywalizacji na kortach trawiastych w odpowiedzi na to, co Rosja nazwała „specjalną operacją wojskową” na Ukrainie. Białoruś nadal jest kluczowym krajem, który wspiera inwazję.
Gospodarze turnieju wyjaśnili, że zakaz gry nałożony na graczy z obu krajów był jedyną realną opcją zgodnie z wytycznymi dostarczonymi przez rząd brytyjski, ale posunięcie to doprowadziło do odebrania punktów rankingowych uczestnikom Wimbledonu, zarówno w turnieju mężczyzn jak i kobiet.
„To naprawdę trudne i współczuję graczom, którzy nie byli w stanie zagrać w zeszłym roku. Ale rozumiem też sytuację w jakiej znalazły się władze Wimbledonu” – powiedział Andy Murray dla BBC Sport.
„Spodziewam się, że będą mogli zagrać, ale gdy stanie się inaczej, zrozumiałbym to” - dodał.
Szkot w zeszłym roku otrzymał Humanitarną Nagrodę ATP im. Arthura Ashe’a. Został wyróżniony za pomoc Ukrainie, której przekazał 500 tysięcy funtów.
Murray przyznał, że rozmawiał z niektórymi rosyjskimi zawodnikami i nie wierzy, że popierają to, co dzieje się na Ukrainie. Tegoroczny turniej na kortach Wimbledonu zaplanowano na 3-16 lipca.