Nie będzie podania ręki między Switoliną i Azarenką. Kibice zostaną o tym poinformowani
W ostatnich miesiącach w meczach WTA dochodziło do nieprzyjemnych sytuacji. Wszystko przez to, że zawodniczki z Ukrainy zdecydowały, że ze względu na agresję Rosji na Ukrainę, nie będą one podawać rąk sportowcom z krajów agresora.
Przez to w trakcie Rolanda Garrosa oglądaliśmy sytuację, w której wiedząca o całym procederze Aryna Sabalenka podeszła do siatki po meczu ze Switoliną, a ta w ogóle nie zwróciła na nią uwagi, nie chcąc podawać jej ręki. Wówczas francuska publiczność wygwizdała Ukrainkę.
Na Wimbledonie z kolei ze Switoliną grała Wiktoria Azarenka, która wiedziała, że rywalka do niej nie podejdzie, więc kiwnęła do niej głową, dziękując za pojedynek. Widownia jednak również była źle nastawiona do zachowania Ukrainki.
Teraz sytuacja ta ma się zmienić, ponieważ po rozmowie Switoliny z szefem WTA Stevem Simonem została pojdęta decyzja, że przed meczem Ukrainki z Azarenką w pierwszej rundzie turnieju WTA 500 w Waszyngtonie publiczność zostanie poinformowana, że między zawodniczkami nie dojdzie do podania sobie rąk.
"Rozmawialiśmy i powiedział, że publiczność zostanie poinformowana, że na koniec spotkania nie będzie podania sobie rąk. Jestem szczęśliwa z tego powodu" - powiedziała Switolina.