Niepewność Djokovicia: "Nie wiem, czy będę w stanie zagrać w ćwierćfinałach"

Reklama
Reklama
Reklama
Więcej
Reklama
Reklama
Reklama

Niepewność Djokovicia: "Nie wiem, czy będę w stanie zagrać w ćwierćfinałach"

Novak Djokovic
Novak DjokovicProfimedia
Kontuzja kolana sprawia, że Serb jest zaniepokojony o swój start w kolejnym meczu. Jego rywalem w ćwierćfinale ma być Casper Ruud, ale 37-latek spędził na korcie już prawie 14 godzin, a dodatkowo upadek z poniedziałkowego pojedynku oznacza konieczność dodatkowych badań. Gdyby Djoker wycofał się z Paryża, Jannik Sinner już w tym tygodniu mógłby go wyprzedzić jako lider rankingu ATP.

Novak Djoković przyznał po poniedziałkowym meczu 1/8 finału z Francisco Cerundolo, że nie ma pewności występu w środowym ćwierćfinale na paryskich kortach.

"W trzecim gemie drugiego seta poślizgnąłem się i to wpłynęło na moje kolano" - powiedział Serb, posyłając moment później przytyk w stronę organizatorów (już w trakcie meczu był oburzony stanem kortu). Jak relacjonował, upadek szybko dał mu się we znaki.

"Zacząłem odczuwać ból, poprosiłem o przerwę i fizjoterapię, żeby temu zaradzić. Na pewno wpłynęło to na moją grę. Przez dwa czy dwa i pół seta unikałem długich wymian, a każdy dropszot czy zmiana kierunku sprawiały, że nie czułem się bezpiecznie, ruszając do piłki. W pewnym momencie, szczerze, nie byłem pewien, czy kontynuować". 

Jak przyznał lider rankingu ATP, już po meczu przeszedł pierwsze badania, ale będąc jeszcze pod wpływem leków nie chciał przesądzać, czy będzie w stanie rozegrać ćwierćfinałowy mecz z Casperem Ruudem w środę.

"Dostałem leki, po trzecim secie poprosiłem o więcej i to była maksymalna dawka. W czwartym secie było lepiej, a w piątym grałem już bez ograniczeń, ale ich działanie nie potrwa długo. Jutro (wtorek) zrobimy dodatkowe badania. Część zrobiliśmy po meczu i są pozytywne wieści, ale i powody do obaw, więc zobaczymy. (...) Nie wiem, co będzie jutro lub pojutrze. Mam nadzieję, że tak. Zobaczymy, co się wydarzy".

Gdyby Novak Djoković okazał się niezdolny do gry w ćwierćfinale, Jannik Sinner automatycznie stałby się numerem 1 w rankingu ATP.