Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Niespodziewane rozstrzygnięcia w "polskiej" grupie. Kanada prowadzi w tabeli

Hubert Nowicki
Niespodziewane rozstrzygnięcia w "polskiej" grupie. Kanada prowadzi w tabeli
Niespodziewane rozstrzygnięcia w "polskiej" grupie. Kanada prowadzi w tabeliAFP
W Chinach trwa jeden z trzech toczących się obecnie turniejów kwalifikacyjnych na przyszłoroczne igrzyska olimpijskie w siatkówce mężczyzn. W stawce jest osiem zespołów i po rozegraniu spotkań w systemie "każdy z każdym" dwa najlepsze awansują na turniej w Paryżu. Już po dwóch dniach możemy mówić o sporych niespodziankach, bo na czele grupy znajduje się Kanada.

Wczoraj swoją rywalizację rozpoczęli Polacy, którzy również mogli być ofiarami wielkiej sensacji, ponieważ bardzo długo męczyli się z dużo słabszą na papierze Belgią. Można uznać, że brak zgarnięcia przez nich pełnej puli i zwycięstwo "jedynie" po tie-breaku to już spora niespodzianka. 

Do większych była jednak zdolna reprezentacja Kanady, która raczej nie była brana pod uwagę w gronie głównych kandydatów do zajęcia jednego z dwóch pierwszych miejsc, które dadzą kwalifikację olimpijską. 

Drużyna z Ameryki Północnej w pierwszym dniu zmagań pokonała 3:2 Holandię, a dzisiaj jeszcze bardziej się poprawiła i pokonała 3:1 Argentynę, przez co z pięcioma punktami prowadzi w grupie turnieju w Chinach. Polacy mogą jeszcze dziś wyprzedzić Kanadyjczyków, ale żaden wynik nie sprawi, że po dwóch kolejkach zostaną oni zepchnięci na trzecie miejsce. 

To tylko pokazuje, że biało-czerwoni powinni do samego końca zawodów mieć kwestię awansu w swoich rękach, ponieważ przy tak zaskakujących rezultatach nie można żadnych wyników w innych spotkaniach brać za pewnik. Bez względu na to, jaki kształ będzie miała tabela na koniec zmagań, początkowe zwycięstwa Kanady na pewno odbiją się na ostatecznej kolejności zespołów. 

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen