Od Funchal do Rijadu: 38 lat Cristiano Ronaldo
820 goli, 33 puchary, pięć Złotych Piłek, rekord bramek w Lidze Mistrzów (140), którą wygrał pięciokrotnie, a także rekord goli w reprezentacji (118). Podsumowując go w dniu urodzin trudno zaprzeczyć, że Cristiano Ronaldo to najlepszy piłkarz Portugalii w historii i jeden z najwybitniejszych zawodników w ogóle.
Od jego debiutu w koszulce Sportingu 14 sierpnia 2002, przeciwko włoskiemu Interowi w 3. rundzie kwalifikacji Ligi Mistrzów, obecny kapitan reprezentacji narodowej udowodnił, że potrafi pokonać prawie wszystkie przeszkody na swojej drodze. Grał dla największych klubów Europy (Manchester United, Real Madryt, Juventus), a z Portugalią zdobył też mistrzostwo Europy w 2016 roku.
Odpowiada za uczty zachwycające kibiców na całym świecie (jak rzut wolny z Portsmouth, hat-trick przeciwko Atletico czy ten przeciwko Szwecji, który wykopał Ibrahimovicia z MŚ 2014 – by wymienić parę), choć dziś przechodzi znacznie mniej wyrazisty moment w swojej karierze.
Gorzki powrót na Old Trafford i nagłe rozstanie z klubem po kłopotliwym wywiadzie telewizyjnym sprawiły, że gwiazda dziś lśni na pustyniach Arabii Saudyjskiej – dzięki umowie, która uczyniła go najlepiej zarabiającym piłkarzem na lata. W Rijadzie pojawił się dla przełamania hegemonii Al Hilal, dla zmiany wizerunku Arabii i – jak twierdzi – dla zmian społecznych w samym kraju.
Właśnie w Rijadzie obchodzi swoje urodziny, strzeliwszy w końcu pierwszą bramkę w barwach Al Nassr. I choć jest w wieku emeryckim jak na piłkarza, to nie zamierza odwieszać korków. Znacznie wcześniej od niego z futbolem rozstawali się Zidane (34), Pele (36), Platini (32), Ronaldo Fenomeno (35) czy Luis Figo (37). Diego Armando Maradona co prawda w tym wieku jeszcze grał, ale zaliczył raptem pięć spotkań w barwach Boca Juniors.
Jeśli wierzyć jego zapowiedziom, Cristiano Ronaldo zamierza pograć jeszcze przynajmniej półtora roku, ponieważ obiecał wprowadzić Portugalię na Euro 2024 w Niemczech. A potem, kto wie? Byłoby bezprecedensowym wydarzeniem, gdyby po czterdziestce został pierwszym w historii zawodnikiem grającym na szóstym mundialu!