Ogier i jego pilot Landais nie wystartują w Rajdzie Polski
Zawodnik zespołu Toyoty musiał zrezygnować z rywalizacji na Mazurach po wypadku, do którego doszło we wtorek podczas zapoznawania się z trasą odcinka specjalnego Gołdap - dodano.
Na stronie internetowej Rajdu Polski podano we wtorek wieczorem, że Ogier nie wygra tej imprezy po raz trzeci w karierze. Wycofanie się 40-latka jest konsekwencją wypadku, który wydarzył się w czasie wtorkowego zapoznania z trasą.
Prowadzony przez Ogiera samochód osobowy zderzył się z innym pojazdem. Życie uczestników wypadku nie było zagrożone, ale uskarżającego się na ból kręgosłupa Ogiera oraz kierującą drugim z pojazdów przetransportowano śmigłowcami Lotniczego Pogotowia Ratunkowego na badania do szpitali. Z kolei pilota Ogiera i pasażerkę uczestniczącą w zdarzeniu na badania zabrały karetki pogotowia. Landais już opuścił szpital.
Ośmiokrotny mistrz świata ma pozostać w szpitalu na obserwacji do środy (26 czerwca), a następnie wrócić do domu - podano na stronie rajdu.
Organizator podał, że podczas zapoznania z trasą, inaczej zwanego rekonesansem, zawodnicy zgłoszeni do rajdu dwukrotnie pokonują odcinki specjalne, by opisać ich trasę zanim zostanie zamknięta dla ruchu i rozpocznie się rywalizacja sportowa. W trakcie rekonesansu załogi nie mogą korzystać z rajdówek, lecz poruszają się seryjnymi samochodami, w otwartym ruchu ulicznym i muszą przestrzegać wszystkich przepisów drogowych, w tym ograniczeń prędkości. Szybkość z jaką rajdowe załogi poruszają się na zapoznaniu jest monitorowana przez organizatora zawodów za pomocą systemu GPS, a ewentualne przekroczenia prędkości jest karane.