Olympique Marsylia odrabia straty i zachowuje miejsce w tabeli
Kibice zgromadzeni na Stade Velodrome od samego początku byli świadkami dynamicznego spotkania. W pierwszych dziesięciu minutach akcja przenosiła się z jednego pola karnego pod drugie. W tym czasie doskonałą sytuację miał Vanderson, ale nie sięgnął nogą dobrego dośrodkowania z prawej strony boiska.
W kolejnej fazie tempo meczu nieco spadło. Wówczas, w 20. minucie spotkania piłkarze AS Monaco wykonywali rzut wolny. Wydawało się, że dośrodkowanie Aleksandra Golovina jest niegroźne, jednak Jordan Veretout popełnił ogromny błąd i głową skierował piłkę do własnej bramki. Zespół Olympique Marsylia objął zatem prowadzenie po golu samobójczym.
Podopieczni Philippe Clementa dzięki temu trafieniu zyskali pewność siebie i spokój w grze. Nie zamierzali się jednak zatrzymywać i coraz śmielej poczynali sobie na połowie rywala. W 28. minucie świetną okazję miał Krepin Diatta. Zawodnik wyprzedził obrońcę i oddał strzał z rotacją, jednak Ruben Blanco popisał się skuteczną interwencją, wybijając piłkę końcówkami palców. Wydaje się, że napastnik mógł w tej sytuacji podawać do lepiej ustawionych kolegów.
Chwilę później jeszcze lepszą szansę na podwyższenie prowadzenia miał Wissam Ben Yedder. Dzięki doskonałemu podaniu zawodnik znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem. Golkiper obronił jednak jego strzał, a dobitka przeleciała kilka centymetrów obok lewego słupka.
Zawodnicy Igora Tudora odpowiedzieli dosłownie kilka sekund po wznowieniu gry w drugiej połowie. Alexander Nubel najpierw odbił piłkę po mocnym strzale Nuno Tavaresa, ale przy dobitce Alexisa Sancheza był już bez szans. Remis, 1:1.
W dalszej części tej odsłony meczu działo się już niewiele. Drużyny nie chciały zaryzykować odważniejszymi wyjściami pod pole karne rywala, aby nie narazić się na groźną kontrę i ewentualną utratę bramki. Najlepsze okazje na zmianę rezultatu mieli Leandro Balerdi oraz Dimitri Payet, ale w przypadku ich strzałów zabrakło precyzji.
Wydaje się, że obie drużyny są usatysfakcjonowane podziałem punktów. Dzięki remisowi nadal zajmują miejsca premiowane grą w europejskich pucharach.