Operator PGE Narodowego walczy z czasem, jeszcze nie odwołuje meczu z Albanią
PGE Narodowy został zamknięty 11 listopada ubiegłego roku po wykryciu podczas standardowego, corocznego przeglądu technicznego wady jednego z elementów konstrukcji stalowo-linowej. W ostatnich dniach zaczęły pojawiać się informacje, że nie dojdzie do organizacji marcowego meczu Polski z Albanią, na razie bez potwierdzenia. Wiadomo, że PZPN ma opcję rezerwową na taką okoliczność.
"W związku z pojawiającymi się informacjami dotyczącymi organizacji zaplanowanych na 2023 rok wydarzeń na PGE Narodowym, pragniemy podkreślić, że jako operator obiektu dokładamy wszelkich starań, by wszystkie wydarzenia zaplanowane na rok 2023, zarówno koncerty, mecze – w tym w szczególności zaplanowany na 27 marca mecz Polska-Albania, jak i wydarzenia biznesowe, odbyły się zgodnie z planem.
Wszędzie tam, gdzie w grę wchodzi bezpieczeństwo nie ma miejsca na pośpiech czy podejmowanie pochopnych decyzji" - podkreślono w wydanym oświadczeniu.
Choćby operator bardzo chciał zaprosić kibiców, to usterka dachu należy do wyjątkowo rzadkich i jednocześnie poważnych. Nie ma więc mowy o przyspieszaniu procedur czy pójściu na skróty. Prace naprawcze muszą być prowadzone zgodnie z zaleceniami ekspertów, a te jeszcze nie pozwoliły określić daty ponownego pełnego otwarcia areny.
"Na chwilę obecną w kalendarzu PGE Narodowego na rok 2023 znajdują się wydarzenia całostadionowe, w tym m.in. mecze reprezentacji Polski, finał Fortuna Pucharu Polski, PZM Warsaw FIM Speedway Grand Prix of Poland czy koncerty światowych i polskich gwiazd" - dodano.