Oskar Zawada z nagrodą piłkarza miesiąca w lidze australijskiej
Zawada przeniósł się do Australii ze Stali Mielec latem ubiegłego roku. 27-latek ma w CV 68 występów w Ekstraklasie, a także epizody na zapleczu Bundesligi oraz w holenderskiej Eredivisie. Karierę zdecydował się jednak kontyunować w bardzo egzotycznym miejscu, co dobrze odbija się na jego formie.
Jego drużyna w styczniu grała w pięciu pojedynkach w lidze, w których odniosła trzy zwycięstwa. Polak nie trafił tylko w pierwszym z nich, później zaliczył serię czterech spotkań z rzędu z golem. Swoją passę kontynuował nawet w lutym, ponieważ zdążył już trafić do siatki w tym miesiącu. W efekcie został doceniony przez ligę i wygrał nagrodę dla zawodnika miesiąca.
"To moje pierwsze takie wyróżnienie w karierze z czego jestem bardzo dumny i szczęśliwy. Chciałbym podziękować mojemu trenerowi i kolegom z drużyny za pomoc w zdobyciu tej nagrody i za pomoc w stawaniu się lepszym zawodnikiem każdego dnia od kiedy tu jestem. Dziękuję również kibicom Wellington Phoenix za wsparcie i pozytywną energię na każdym meczu" - napisał piłkarz w swoich mediach społecznościowych.
Jego passa meczów ze strzelonym golem została przerwana we wczorajszym spotkaniu, gdy Wellington przegrało z Macarthur 1:2. Zawada zaliczył wówczas asystę, jednak nie wykorzystał też rzutu karnego. Co ciekawe, jego strzał obronił inny Polak - Filip Kurto.
Po 16. kolejkach sezonu w Australii Wellinghton Phoenix zajmuje 6. miejsce w ligowej tabeli i walczy o awans do fazy play-off.