Sezon startowy w łyżwiarstwie szybkim nabiera tempa. Panczeniści w zeszłym tygodniu rywalizowali w Tomaszowie Mazowieckim w ramach PGE Pucharu Polski i chociaż czasy najlepszych zawodników były dalekie od rekordów życiowych, to nikt z grona kadrowiczów nie panikuje przed najważniejszymi startami.
"Warunki torowe odegrały istotną rolę, a lód jeszcze nie był najszybszy. Szczególnie ciężko było podczas długich dystansów" – mówił po zawodach Paweł Abratkiewicz, trener reprezentacji Polski w łyżwiarstwie szybkim.
"Pamiętajmy, że to dopiero początek sezonu. Trener Abratkiewicz przyjął w swojej pracy koncepcję dużej objętości treningu niemalże do samych Pucharów Świata. Trzeba poczekać, aż seniorzy z każdym dniem będą łapać więcej luzu i świeżości. Nowe rozwiązania wymagają cierpliwości i to komunikuje zawodnikom trener Abratkiewicz" – dopowiada Konrad Niedźwiedzki, dyrektor sportowy Polskiego Związku Łyżwiarstwa Szybkiego.
Odpowiedź na pytanie, w którym miejscu z formą znajdują się nasi reprezentanci, poznamy już od czwartku. Czterodniowa walka w Arenie Lodowej będzie się toczyć nie tylko o medale. Stawką MP na dystansach są również miejsca w kadrze narodowej na pierwsze w tym sezonie zawody Pucharu Świata w Stavanger (11-13 listopada) i Heerenveen (18-20 listopada).
MP na dystansach rozpoczną się w czwartek, 3 listopada (zawody rozpoczną się o godz. 15:00), a zakończą się w niedzielę, 6 listopada. Wstęp na zawody jest bezpłatny. Transmisja na żywo ze wszystkich czterech dni mistrzostw będzie dostępna na YouTube, na kanale PZŁS.