Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Pewne zwycięstwo biało-czerwonych na otwarcie Memoriału Huberta Jerzego Wagnera

Adrian Wantowski
Polska zaczęła Memoriał Huberta Jerzego Wagnera od pewnego triumfu
Polska zaczęła Memoriał Huberta Jerzego Wagnera od pewnego triumfuProfimedia
Polacy pewnie pokonali Egipt na otwarcie 21. już edycji Memoriału Huberta Jerzego Wagnera. Biało-czerwoni nie stracili nawet seta z rywalem, który stanie na ich drodze podczas otwarcia igrzysk olimpijskich w Paryżu.

Polska zaczęła starcie z Egiptem w składzie: Bartosz Kurek, Marcin Janusz, Tomasz Fornal, Kamil Semeniuk, Norbert Huber, Mateusz Bieniek i Paweł Zatorski. 

Pierwsza partia gładko wygrana przez biało-czerwonych

Mecz rozpoczął się od skutecznego ataku Tomasza Fornala z drugiej linii. Po nieco „szarpanej” akcji punkt zdobył Bartosz Kurek, a z „przechodzącej” uderzył Kamil Semeniuk i było już 4:0. Błąd w ataku Egipcjan dał wynik 8:2 dla biało-czerwonych i pierwszą przerwę w meczu. Rywale nieco zmniejszyli stratę po bloku na Kurku i skuteczniej kontrze (9:6). 

Polacy ponownie odskoczyli po dobrym ataku Kurka (13:8). Huber i Janusz zagrali dobrze blokiem, co dało wynik 16:9 i drugi czas dla szkoleniowca Egiptu. Semeniuk zagrał w aut, co pozwoliło zbliżyć się rywalom (16:11). Za moment Nikola Grbic dokonał podwójnej zmiany i weszli Łukasz Kaczmarek oraz Grzegorz Łomacz. Semeniuk dobrze zagrał z drugiej linii i było już 19:12. 

Przy stanie 21:14 na plac gry wrócili Janusz i Kurek. Po pojedynczym bloku Kamila Semeniuka zrobiło się 23:14. Tomasz Fornal uderzył po bloku, co dało piłki setowe. Ten sam gracz zakończył pierwszą partię, którą biało-czerwoni wygrali 25:16. 

Bardziej wyrównany drugi set, ale również dla Polaków

Polacy prowadzili 3:1 po dobrej kontrze. Bartosz Kurek skutecznie zaatakował i biało-czerwoni prowadzili 6:4. Niespodziewanie po bloku na Fornalu zrobił się remis (7:7), a po zatrzymaniu Kurka Egipt miał 9:8.  Kolejny blok na Bartoszu dał wynik 11:10 dla rywali. 

Biało-czerwoni wrócili na prowadzenie po dwóch dobrych blokach Hubera (13:11), wtedy grę przerwał szkoleniowiec Egiptu. Bartosz Kurek posłał asa na 15:12, a za moment opuścił plac gry i zmienił go Łukasz Kaczmarek. Egipcjanie zaczęli się częściej mylić i po błędzie z ataku było już 19:15, a grę po raz drugi przerwał trener rywali. 

Przy stanie 20:16 Tomasza Fornala zmienił Olek Śliwka, który zepsuł zagrywkę i było 21:18, ale za moment dobrze zaatakował Semeniuk. Przeciwnicy pomylili się w ataku, ale w siatkę zaserwował Kaczmerek, co dało wynik 23:20. Łukasz za moment skutecznie zaatakował i były piłki setowe. Atakujący zamknął partię, którą podopieczni Nikoli Grbicia wygrali 25:21. 

Bez straty seta na początek memoriału

Trzeci set rozpoczął się od udanego ataku Semeniuka, następnie rywale prowadzili 2:1, ale po dobrym bloku Polacy mieli już 3:2. Łukasz Kaczmarek pozostał na placu gry i po jego ataku było 6:4. Tomasz Fornal posłał asa na 10:6. 

Polacy kontrolowali wynik, a kolejny raz dobrze zaatakował Kaczmarek (12:8). Wtedy na plac gry weszli Grzegorz Łomacz i Bartłomiej Bołądź. Przy stanie 14:9 grę przerwał szkoleniowiec Egipcjan, a za dwa punkty znowu wziął czas. Norbert Huber dobrze zaatakował ze środka, a następnie zadziałał blok i było 18:10. 

Bartłomiej Bołądź bardzo dobrze zaatakował po skosie na 19:11. W końcowym fragmencie na parkiet wrócili Kaczmarek i Janusz, a polski atakujący zdobył punkt tyłem, a po błędzie rywali było 22:14. Kamil Semeniuk sprawił, że biało-czerwonym brakowało tylko dwóch punktów do triumfu. Wtedy nastąpił mały przestój, ale po ataku Kaczmarka było 24:17 i piłka meczowa. Spotkanie zakończyło się autowym serwisem rywali. 

W piątek w krakowskiej Tauron Arenie zagrają jeszcze Słoweńcy i Niemcy. 

Wynik meczu: 

Polska – Egipt 3:0 (25:16; 25:21; 25:18). 

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen