Al Hilal pobiło światowy rekord serii zwycięstw po 28. wygranej z rzędu
To był mecz, który mógł przejść do historii. Rewanż ćwierćfinału Ligi Mistrzów AFC pomiędzy Al-Ittihad i Al Hilal mógł przynieść 28. zwycięstwo z rzędu drużynie z Rijadu, co nigdy wcześniej nie zostało osiągnięte w światowym futbolu. I tak też się stało.
Sprawdź komplet statystyk meczu Al-Ittihad-Al Hilal
Spotykając się po raz trzeci w ciągu zaledwie 11 dni, obie drużyny miały już przed sobą niewiele tajemnic. Pomimo dwubramkowego prowadzenia z pierwszego etapu (2:0), Jorge Jesus nie oszczędzał zawodników Al Hilal, znając wartość przeciwnika i znaczenie tworzenia historii. Ittihad rozpoczęło lepiej w meczu naznaczonym od samego początku kontuzją Fabinho, która pozostawiła trenera Gallardo bez kluczowego gracza.
Romarinho trafił w słupek, a Al Owais musiał wykonać dwie ważne obrony na początku drugiej połowy, aby zachować czyste konto. Nie mogąc zaatakować bramki Al Muaioufa, Al Hilal w końcu wykorzystało pierwszą szansę po kwadransie drugiej połowy, a Al Shahrani (61. minuta) strzelił swojego pierwszego gola w rozgrywkach i bramkę, która może przejść do historii.
Pod koniec mecz znów stał się napięty, gdy Hamdallah został usunięty za uderzenie głową Koulibaly'ego i Al Bulayhiego, a Hegazy, kapitan drużyny z Dżuddy, również dolał oliwy do ognia. Rozczarowanie Tygrysów wzrosło jeszcze bardziej, gdy Malcom (95 min) znalazł się w sytuacji jeden na jednego z bramkarzem i w doliczonym czasie gry podwyższył na 2:0.
Ostatecznie gwizdek sędziego przypieczętował historyczne osiągnięcie. Jak chciał los, prowadzone przez Jorge Jesusa Al Hilal przechodzi do historii piłki nożnej. Wpisał się do księgi rekordów i jest w półfinale, a marzenie o wygraniu azjatyckiej Ligi Mistrzów pozostaje żywe. Aby tego dokonać, będą musieli wyeliminować Al Ain ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich.