Latem 2023 roku przyszedł, latem 2024 roku z niej odchodzi – Wojciech Łobodziński nie jest już trenerem gdyńskiej Arki. Co prawda umowa została rozwiązana za porozumieniem stron, ale z decyzji klubu, który jest rozczarowany po bardzo wyboistym rozpoczęciu sezonu.
W minionym sezonie Łobodzińskiego w dużej mierze broniły wyniki, nawet w okresie dużego niepokoju wokół klubu piłkarze trzymali się ligowej czołówki i dopiero katastrofalny przebieg baraży odebrał im awans powrotny do Ekstraklasy. To nie przesądziło o zmianie trenera, ale początek obecnego sezonu już tak.
W siedmiu kolejkach Arka tylko dwukrotnie zwyciężała, a ostatnie cztery spotkania to trzy remisy i porażka przed własną publicznością z Górnikiem Łęczna. Właśnie po tej ostatniej w gabinetach podjęto decyzję, że czas na zmiany. Ostatecznie jako trener Łobodziński wciąż odchodzi z przyzwoitym bilansem 23 zwycięstw, 11 remisów i 12 porażek w 46 meczach, co daje średnią 1,74 pkt na mecz.
Arka nie podała jeszcze ani kto zajmie jego miejsce, ani kiedy możemy spodziewać się ogłoszenia następcy. Pewne jest jedynie, że w najbliższym meczu z Miedzią Legnica drużynę poprowadzi drugi trener, Tomasz Grzegorczyk.
