Demolka w derbach wschodniego Krakowa, Wieczysta zmiażdżyła Hutnika
Wojciech Kwiecień wciąż pompuje ogromne pieniądze w Wieczystą. Ściąga spore nazwiska do trzeciej (z nazwy drugiej) ligi na wynagrodzeniach wyższych niż w Ekstraklasie. I mimo to Wieczysta zaczęła sezon od porażki z Resovią. Bolało? Pewnie tak, ale dziś "król aptek" może z uśmiechem patrzeć, że transfery i budżet płacowy przynoszą efekty. W czterech kolejnych meczach Żółto-Czarni nie tylko wygrali, ale też zdobyli 14 goli i stracili jednego. Przed końcem piątej kolejki Betclic 2 Ligi beniaminek wskakuje na pozycję wicelidera. Trudno się obrażać na taki start, zwłaszcza dziś.
Wczesnym sobotnim popołudniem Wieczysta wpakowała w derbach wschodniego Krakowa siedem goli Hutnikowi Kraków. Strzelanie zaczął wykupiony z Wisły Kraków Goku Roman, drugą bramkę zaliczył podkupiony Stali Mielec po niepełnym sezonie Michał Trąbka, a tuż przed przerwą Manuel Torres (wcześniej AEL Limassol) dał 3:0.
Sprawdź szczegóły meczu Wieczysta - Hutnik
W drugiej połowie gospodarze mieli Hutnika na linach i nie zamierzali się zatrzymać. Sprowadzony z Radomiaka Lisandro Semedo załadował czwartego gola niewiele ponad minutę po wznowieniu gry. Wprowadzony w 58. minucie Paweł Łysiak (świeżo po przeprowadzce z Kotwicy) w niecałe trzy minuty zdobył swoją drugą bramkę w nowych barwach, a w 65. minucie na 6:0 poprawił Michał Feliks, który jeszcze wiosną strzelał w ekstraklasowym Ruchu Chorzów.
Na 10 minut przed końcem pierwsze trafienie na polskiej ziemi zaliczył Daniel Sandoval Fernandez (wcześniej Merida AD) i tylko honorowe trafienie Patrika Misaka dla zespołu z Nowej Huty zmąciło perfekcyjną dotąd egzekucję derbowych rywali.
Wieczysta ogrywa Hutnika nie tylko na boisku
Porażka w derbach wschodniego Krakowa musi szczególnie boleć przyjezdnych, ponieważ nie tylko sportowo ulegają Wieczystej. Przypomnijmy, że nowohucianie już drugą dekadę czekają na obiecywany im przynajmniej przyzwoity stadion. Ten obecny na Suchych Stawach to składak – główna trybuna była tylko odświeżona na Euro 2012, a reszta nasypowych trybun nie nadaje się do użytku i trzeba było postawić tymczasowe sektory, by móc organizować mecze.
Tymczasem Wojciech Kwiecień niejako bez kolejki mógł liczyć na miejskie pieniądze. W wieloletniej prognozie finansowej ma już zarezerwowane 33 miliony zł, a niecały miesiąc temu nowy stadion przy Chałupnika otrzymał pozwolenie na budowę. Cały kompleks sportowy Wieczystej ma kosztować aż 140 mln zł.
Co ma Hutnik? Pokazane w marcu kolejne wizualizacje. Są efektowne, stadion dla ponad 8 tys. widzów ma kosztować aż 150 mln zł, ale w obiecywaniu Nowej Hucie stadionu magistrat ma wieloletnie doświadczenie. Z pieniędzmi jest gorzej, dotąd zapisano tylko 2,4 mln zł na przyszły rok, dopiero na dokumentację.