Borussia Dortmund wciąż boi się FSV Mainz, sromotna porażka w Moguncji
Borussia Dortmund dokonała 10 zmian po zapewnieniu sobie miejsca w finale Ligi Mistrzów i efekty były boleśnie widoczne w pierwszej połowie. Na początku Nadiem Amiri trafił w słupek z rzutu wolnego, ale trzy gole w ciągu 10 minut dały Mainz prowadzenie. Leandro Barreiro zdobył swoją czwartą bramkę w tym sezonie po tym, jak Silvan Widmer znalazł go świetnym podaniem.
Sprawdź szczegóły meczu Mainz - Borussia Dortmund
Lee Jae-sung błyskawicznie skompletował dublet, najpierw wykorzystując fatalne podanie Alexandra Meyera, a następnie zdobywając kolejną bramkę z prawej flanki. Mateu Morey, który przeżywał koszmar w defensywie, był najbliżej zdobycia bramki dla Die Schwarzgelben, ale jego strzał został dobrze obroniony przez Robina Zentnera, pozostawiając gości z trzema bramkami straty na półmetku.
Edin Terzić dokonał trzech zmian na drugą połowę, wprowadzając część z najlepszych zawodników i próbując odrobić deficyt. Wydawało się, że udało im się odzyskać bramkę siedem minut po rozpoczęciu drugiej połowy. Youssoufa Moukoko oddał dobry strzał na bramkę. Gol został jednak anulowany z powodu spalonego.
Mainz prowadzone przez Bo Henriksena wyrządziło szkody w pierwszej połowie, a w drugiej Dortmund nie potrafił znaleźć odpowiedzi, przerywając tym samym passę sześciu kolejnych zwycięstw na Mewa Arena.
Borussia ma piąte miejsce w lidze i ma nadzieję na powrót do Ligi Mistrzów w przyszłym sezonie, ale jasne jest, że Niemcy już myślą o zbliżającym się finale z Realem Madryt. Mainz myśli z kolei o utrzymaniu - wygrana w sobotę pozwoliła im uciec ze strefy spadkowej, gdzie zepchnęli Union Berlin.