Borussia Dortmund zmiażdżyła Wolfsburg 6:0 i traci tylko punkt do Bayernu
Klub z Zagłębia Ruhry w pierwszej połowie strzelił Wilkom trzy gole i pozbawił ich nadziei na korzystny wynik. W jednostronnym meczu, w którym Wolfsburg popełnił wiele błędów obronie, gospodarze po przerwie dołożyli jeszcze trzy kolejne trafienia.
Przed publicznością liczącą ponad 81 000 osób objęli prowadzenie po 14 minutach, a Adeyemi strzelił piątego gola w sezonie.
Wilki miały tylko jedną szansę w pierwszej połowie i byli bliscy wyrównania, jednak Patrick Wimmer nie pokonał bramkarza Gregora Kobela z bliskiej odległości, a Jonas Wind nie trafił w bramkę po odbiciu piłki.
Zamiast tego w 28. meczu to Borussia podwyższyła prowadzenie, kiedy Adeyemi zapewnił precyzyjną asystę Sebastienowi Hallerowi.
W 37. minucie Donyell Malen wykorzystał z kolei podanie Juliana Brandta. Po przerwie bramkarz Koen Casteels najpierw zablokował strzał Jude'a Bellinghama, ale piłka odbiła się od poprzeczki i wpadła do bramki.
Fatalna gra w obronie Wolfsburga trwała nadal, a kolejne złe podanie pozwoliło Adeyemi'emu sprawić, że w 59. minucie było już 5:0. Niemiec mógł zdobyć swojego pierwszego hat-tricka w Bundeslidze, ale w 65. minucie z rzutu karnego uderzył nad poprzeczką.
Męki Wolfsburga w 86. minucie zakończył Bellingham.
Borussia ma teraz 64 punkty, jeden mniej od Bayernu, który w sobotę wygrał 2:1 z Werderem Brema.
"Dzisiaj jesteśmy zadowoleni, ale daleko nam do szczęścia" - powiedział trener Borusii Dortmund, Edin Terzic.
"Jeśli jednak z taką gotowością przystąpimy do kolejnych meczów, to mamy duże szanse na wygranie ostatnich trzech spotkań".
"To był dobry znak dzisiaj, ale to nic nie znaczy, jeśli nie będziemy na nim czegoś budować" - dodał.
"Zostały trzy tygodnie, trzy mecze, dwa u siebie. Jeśli wygramy trzy ostatnie i być może obejmiemy prowadzenie jako pierwsi w ostatnim meczu, wtedy zwiększylibyśmy presję".
"Ten sezon wydaje się szalony i mamy nadzieję, że utrzymamy go do końca i będziemy mieli coś do świętowania".
Dortmund w najbliższą sobotę podejmie Borussię Moenchengladbach, a Bayern zmierzy się z Schalke 04.