Czas żegnać Herthę? Dekadę od powrotu znów jedną nogą w 2. Bundeslidze
Po zeszłotygodniowej wygranej z Bayerem Leverkusen 1. FC Köln mogło spać spokojnie, nie obawiając się już spadku. W piątek widać było, że zeszła z nich presja, a do tego do Kolonii przyjechał rywal, który w sezonie 2022/23 jest już na łopatkach. Hertha Berlin wygrała zaledwie jeden z dziewięciu ostatnich meczów i jest pierwszym kandydatem do spadku.
Koolońskie Koziołki wyszły na prowadzenie po niewiele ponad siedmiu minutach, gdy wrzutka Martela od głowy Daviego Selke wpadła do siatki przy słupku. Selke, który wcześniej grał dla Herthy, miał na sobie dwóch obrońców, a i tak zdołał wykończyć akcję. W siedmiu ostatnich meczach przeciwko Starej Damie zawodnik strzelił pięć goli.
Zaledwie 10 minut później niefortunne wybicie bramkarza gospodarzy i stateczna obrona pozwoliły Hercie doprowadzić do remisu. Strzelał z 12 metrów Lucas Tousart. Po kolejnym kwadransie Dodi Lukebakio pomimo potknięcia i upadku zdołał dograć piłkę do Stevana Joveticia i po 32 minutach gry to Hertha była na prowadzeniu. Radość przyjezdnych była ogromna, lecz też krótkotrwała.
W 39. minucie rzut wolny z boku pola karnego wykonywał Kainz, a Timo Hubers głową skierował piłkę do siatki. Na domiar złego jeszcze przed przerwą Kolonia wyszła na prowadzenie, gdy Ellyes Skhiri doskonale wykorzystał dośrodkowanie Mainy.
Po tak intensywnych 45 minutach nie dziwi, że kwadrans drugiej połowy upłynął na bardziej rwanej i mniej ofensywnej grze. Rywale wymienili się po jednej groźnej sytuacji i dopiero niewiele ponad 20 minut przed końcem meczu wynik ponownie się zmienił. Kros od Mainy znalazł Hubersa, a ten ekwilibrystycznym wymachem nogi skierował piłkę pod poprzeczkę, zaliczając dublet ku bezradności Christensena.
O powrocie przy takim wyniku nie było mowy, a wyroku na Hercie dopełnił Denis Huseinbasic w 81. minucie, gdy piłka przypadkiem spadła mu pod nogi na ósmym metrze od bramki. Za blisko i zbyt łatwo, żeby tego nie strzelić.
W historii Bundesligi tylko raz drużyna zajmująca ostatnie miejsce po 32 kolejkach zdołała uniknąć degradacji. Sytuacja Herthy jest tym trudniejsza, że musiałaby teraz wygrać oba pozostające jej mecze, a dwie wygrane z rzędu nie przydarzyły się od zeszłego sezonu. Mało tego, komplet punktów w ostatnich kolejkach może nie dać utrzymania, jeśli VfL Bochum i VfB Stuttgart będą punktować w swoich trzech ostatnich meczach.