Jakub Kamiński może odetchnąć - VfL Wolfsburg zwalnia trenera Niko Kovaca
VfL Wolfsburg nie wygrał żadnego z ostatnich jedenastu meczów ligowych pod wodzą Niko Kovaca. Z 25 punktami z pierwszych 26 meczów sezonu, Wilki są zagrożone uwikłaniem w walkę o utrzymanie. Po ogromnych inwestycjach zeszłego lata, klub miał nadzieję na zakwalifikowanie się do europejskich rozgrywek.
Stosunek pracy został rozwiązany ze skutkiem natychmiastowym w niedzielę. Dwaj asystenci trenera Robert Kovac (brat) i Aaron Briggs również musieli ustąpić. W końcowym oświadczeniu odchodzący główny trener podziękował im za "pełną zaufania, profesjonalną i przyjemną współpracę" i wyraził swoje "rozczarowanie, że nie byliśmy w stanie dokonać zwrotu pomimo obiecujących podejść".
Dyrektor sportowy Marcel Schäfer uzasadnił separację, stwierdzając, że VfL uznał za "konieczne (...) nadanie zespołowi nowego impulsu w celu ustabilizowania sytuacji". Kovac, który miał kontrakt z klubem z Dolnej Saksonii do 2025 roku, podjął pracę w Wolfsburgu latem 2022 roku. W swoim debiutanckim sezonie zajął ósme miejsce i przegapił upragnione kwalifikacje do europejskich rozgrywek.
Zmiana trenera szansą dla Kamińskiego
We wczorajszym meczu nie brał udziału Jakub Kamiński, który był chory. Gdyby był zdrowy, jego szanse na grę również nie rysowały się kolorowo. W pierwszym sezonie Kovaca Polak zaliczył bardzo dobre wejście i stał się piłkarzem podstawowego składu, ale po zmianie koncepcji w rozgrywkach 23/24 wypadł z łask.
W sześciu ostatnich kolejkach 21-letni pomocnik albo przesiedział mecz na ławce, albo nie znalazł się w kadrze. Od początku sezonu nie rozegrał żadnego spotkania w Wolfsburgu w pełnym wymiarze i wielokrotnie dochodziły sygnały o jego frustracji. Gdy w pierwszym noworocznym meczu sparingowym zdobył gola, a Kovac zapowiedział powrót do większego nacisku na grę skrzydłami, można było mieć nadzieję na miejsce dla Kamińskiego w lidze. Wrócił, ale po dwóch meczach ponownie wypadł ze składu.
Możliwi następcy Kovaca
W tym sezonie klub świętował zaledwie sześć zwycięstw w Bundeslidze, a to ostatnie miało miejsce w połowie grudnia w Darmstadt (1:0). W sobotę klub poniósł trzecią porażkę z rzędu z FC Augsburg. 14. miejsce w tabeli jest zdecydowanie zbyt niskie jak na wysokie oczekiwania Wolfsburga.
Wśród potencjalnych kandydatów na następcę wymienia się byłego trenera Bundesligi Ralpha Hasenhüttla (ostatnio w FC Southampton) i Matthiasa Jaissle (obecnie w Al-Ahli), z których obaj są obecnie bez klubu.