Jürgen Klopp nie wyklucza zakończenia kariery. "Zobaczymy, co jeszcze mnie czeka"
Za młody na padel i wnuki
Jürgen Klopp opuścił Liverpool FC po dziewięciu latach w zeszłym sezonie i postanowił trochę odpocząć. "Szukam ciszy i spokoju, jestem teraz w stu procentach tu i teraz i cieszę się tym. Po prostu nadszedł czas, aby odsunąć się na bok i pozwolić temu wszystkiemu odejść" - powiedział były menedżer Borussii Dortmund.
Dodał jednak: "Jestem zbyt młody, by zajmować się tylko padlem i wnukami. Czy znów będę trenerem? W tej chwili właściwie bym to wykluczył. Zobaczymy, jak to będzie wyglądać za kilka miesięcy. W tej chwili nic się nie dzieje".
Ostatnio mówiło się o nim jako o następcy emerytowanego selekcjonera reprezentacji Anglii Garetha Southgate'a. Obecnie jednak cieszy się przerwą. "W tej chwili nie ma nic do roboty. Żaden klub, żaden kraj. Kilka osób musiało nie usłyszeć tej części. To byłaby największa strata twarzy w historii futbolu, gdybym powiedział, że robię dla ciebie wyjątek" - wyjaśnił Klopp.
Ale prawdopodobnie nie pożegna się z futbolem na zawsze. "Może porozmawiamy o tym ponownie za kilka miesięcy. Nadal chcę pracować w futbolu i pomagać ludziom swoim doświadczeniem i kontaktami. Zobaczymy, co jeszcze mnie czeka" - powiedział Klopp.