Kane obiecuje "odwagę" w kluczowym meczu Bayernu z Bayerem, zamierza gonić oba rekordy
Anglik Harry Kane strzelił swojego 24. ligowego gola w sobotnim zwycięstwie 3:1 nad Borussią Moenchengladbach, które zapewniło Bayernowi pozostanie dwa punkty za plecami Bayeru Leverkusen.
Kapitan reprezentacji Anglii strzelił gola, który wyprowadził Bayern na prowadzenie na 20 minut do końca meczu, po tym jak Gladbach prowadziło w pierwszej połowie. Z kolei Leverkusen wygrało w sobotę 2:0 z zajmującym ostatnie miejsce Darmstadt. Aptekarze wygrali już 25 i zremisowali cztery ze swoich 29 meczów w tym sezonie.
W pierwszym bezpośrednim starciu obu ekip, w stolicy Bawarii, padł remis 2:2. 10 lutego o 18:30 będzie okazja zgarnięcia trzech punktów kosztem rywali do tytułu, dlatego pojedynek budzi ogromne emocje.
"Wiemy, że w sobotę będzie bardzo trudny test" - powiedział Kane dziennikarzom. "To dobra drużyna i grają dobry futbol, ale jak zawsze piłka nożna to coś więcej. Trzeba walczyć, pokazać odwagę i pasję. I to właśnie zamierzamy zrobić" - obiecał angielski napastnik.
Trener Bayernu Thomas Tuchel zapewnił, że jego zespół jest pewny siebie przed wyjazdem. "Leverkusen ma świetny sezon, ale mamy tylko dwa punkty straty. Jedziemy do Leverkusen z jasnym celem - zadać im pierwszą porażkę w sezonie i wyprzedzić ich" - powiedział trener.
Leverkusen i Bayern są w trakcie dwóch najlepszych sezonów w historii Bundesligi. 52 punkty zdobyte przez Leverkusen w 20 meczach są trzecim najlepszym wynikiem w 60-letniej historii ligi, podczas gdy 50 punktów zdobytych przez Bayern w takiej samej liczbie spotkań jest szóstym najlepszym wynikiem.
Bayern zdołał przełamać niski blok Gladbach w sobotę, ale Kane powiedział, że spodziewa się bardziej otwartego, zaciętego spotkania przeciwko drużynie Xabiego Alonso. "W sobotę będzie inaczej, będzie bardziej otwarcie. Obie drużyny będą starały się grać, naciskać. I ktokolwiek zrobi to najlepiej, wyjdzie na prowadzenie" - bronił się.
W drodze po oba rekordy
Kane jest na dobrej drodze do pobicia rekordu Uwe Seelera - 30 goli w swoim pierwszym sezonie w Bayernie - podczas gdy rekord wszech czasów Roberta Lewandowskiego - 41 goli - również pozostaje w jego zasięgu.
Anglik potrzebowałby jednak aż 18 bramek w pozostających do rozegrania 14 meczach ligowych, aby pobić rekord Polaka. Ostatnio jego bramkosrzelność jednak spadła, zdecydowanie największe tempo miał wczesną jesienią. Czy wątpi w związku z tym w swoje możliwości? Nic z tych rzeczy.
"Oczywiście, jeśli nadal będę robił to, co robię, jest to możliwe" - powiedział Kane. "Czuję się dobrze i dobrze było dziś ponownie strzelić gola, ale przed nami długa droga i najważniejsze jest to, że wygrywamy mecze" - dodał angielski napastnik.