Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Kompany bagatelizuje pozycję lidera w Bundeslidze: "To nic nie znaczy"

Paul Winters/Reuters
Vincent Kompany może się uśmiechnąć po zwycięstwie nad Holstein Kiel
Vincent Kompany może się uśmiechnąć po zwycięstwie nad Holstein KielČTK / imago sportfotodienst / Fernando Soares
Bayern Monachium objął prowadzenie w Bundeslidze po wyjazdowym zwycięstwie 6:1 nad Holstein Kiel, ale dla trenera Vincenta Kompany'ego to wciąż niewiele znaczy.

Dominacja Bayernu w Bundeslidze została przerwana przez Bayer Leverkusen w zeszłym sezonie, pod koniec Bawarczycy stracili nawet drugie miejsce w lidze. W krótkim czasie Bayern zmienił trenera dwukrotnie i teraz "Rekordmeister" chce przywrócić porządek w nowym sezonie. Realizacja planu idzie bardzo dobrze, ale Vincent Kompany nie uważa, że już czas oceniać.

"Mówiłem już, że to tylko trzy mecze. Wiem, wiem, dla Bayernu to zawsze ważne (być na szczycie), ale w tej chwili to tylko trzy mecze" - powiedział Kompany, w swoim pierwszym sezonie na stanowisku menedżera, na konferencji prasowej, zapytany o wyczekiwane prowadzenie w ligowej tabeli. Bawarczycy po raz ostatni byli na pierwszym miejscu we wrześniu minionego roku, zanim Bayer Leverkusen rozpoczął ucieczkę po pierwszy tytuł.

"Dzisiaj było dobrze, a potem musi być znowu dobrze we wtorek, a potem znowu dobrze i tak dalej" - przypomniał Kompany.

"Jeśli będziemy postępować tak jak teraz, to może pod koniec sezonu.... Nawet nie chcę tego mówić. Musimy po prostu iść dalej" - dodał.

Bayern ma komplet dziewięciu punktów z trzema zwycięstwami w trzech meczach, o dwa oczka więcej niż Borussia Dortmund i RB Lipsk, po tym jak Harry Kane strzelił hat-tricka w sobotnim zwycięstwie nad Holstein Kiel.

Bayern na czele - to pierwsza taka sytuacja od 5. kolejki minionego sezonu
Bayern na czele - to pierwsza taka sytuacja od 5. kolejki minionego sezonuFlashscore
Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen