Koniec piłki nożnej w Wolfsburgu? Klub Kamińskiego i Grabary ma kłopoty
W intranecie Volkswagena pojawiły się pytania, dlaczego w obecnej sytuacji firmę stać na "drogą zabawkę" w postaci klubu piłkarskiego. W koszulce Wolfsburga występują bramkarz Kamil Grabara oraz skrzydłowy Jakub Kamiński.
W poniedziałek przewodnicząca rady zakładowej Volkswagena Daniela Cavallo ogłosiła plany kierownictwa dotyczące zamknięcia co najmniej trzech z dziesięciu zakładów w Niemczech, likwidacji dziesiątek tysięcy miejsc pracy i ogólnych cięć płac dostosowanych do układu zbiorowego pracy o 10 procent. Sama firma nie potwierdziła jeszcze tych informacji. Według mediów jest jednak pewne, że w VW dojdzie do masowych zwolnień.
W odpowiedzi zarząd VfL stwierdził, że klub kieruje swoje codzienne działania w stronę przyczynienia się do realizacji głównego programu oszczędnościowego VW. "Jako spółka zależna Volkswagena, naszym celem zawsze było efektywne i opłacalne wykorzystanie dostępnych nam zasobów" - poinformował klub w oświadczeniu, które zostało przekazane przez agencję informacyjną DPA.
Relacje pomiędzy Wolfsburgiem i Volkswagenem opierają się na dwóch umowach. Pierwszą z nich jest umowa o kontroli i transferze zysków, która stanowi, że klub musi przekazać wszystkie swoje zyski firmie macierzystej, jeśli sprzeda zawodnika. Tak stało się na przykład w 2015 roku, kiedy VfL sfinalizował transfer belgijskiego pomocnika Kevina De Bruyne do Manchesteru City za 75 milionów euro.
Jednak strony uzgodniły również, że VW zrekompensuje Wolfsburgowi wszelkie straty. Miało to również miejsce podczas pandemii koronawirusa lub po szczególnie nieudanych latach. Wsparcie finansowe ze strony Volkswagena ma również inne formy, na przykład poprzez reklamy na koszulkach lub prawa do nazw stadionów. Przed tym sezonem wkład w tym obszarze wyniósł prawie 80 milionów euro.
Przyszłość relacji między Wolfsburgiem a VW jest niepewna ze względu na kryzys finansowy, ale VfL już zmienił swoją strategię. Przyjął pewne narzędzia, takie jak podpisywanie kontraktów głównie z młodszymi zawodnikami, których planuje stopniowo wychowywać, a później sprzedawać po wyższej cenie.