Silna drużyna Heidenheim zdobywa punkty przeciwko bezbarwnej Borussii Dortmund
Bez blasku, bez pomysłów - i tylko jeden punkt: Borussia Dortmund po raz kolejny nie zdołała strzelić gola przeciwko 1. FC Heidenheim i po raz pierwszy w tym roku straciła punkty w Bundeslidze. Po trzech zwycięstwach z rzędu, BVB, której mocno brakowało zmienników, zdołała tylko zremisować 0:0 z gospodarzami w piątkowy wieczór i poniosła straty w walce o miejsce w Lidze Mistrzów.
Drużyna trenera Edina Terzica po raz kolejny nie zachwyciła przeciwko odważnej ekipie Heidenheim i straciła szansę na awans na ligowe podium. Po zaskakującym remisie 2:2 w pierwszym meczu na początku września, Heidenheim po raz kolejny okazało się przeszkodą dla bezzębnego Dortmundu i przedłużyło swoją passę do imponujących siedmiu meczów bez porażki.
Sprawdź przebieg i komplet statystyk z meczu Heidenheim-Borussia
Terzic ostrzegł swoją drużynę przed "trudnym" zadaniem - i po raz kolejny musiał poradzić sobie bez wielu graczy. Podobnie jak w meczu z Bochum, w składzie Borussii zabrakło Gregora Kobela, Juliana Brandta i Marco Reusa, a Jadon Sancho został wykluczony z powodu problemów mięśniowych.
Blisko debiutu
Drużynie z Dortmundu w wystawionym składzie trudno było wejść w mecz. Pomimo posiadania piłki, BVB brakowało pomysłu w ataku, choć było to również zasługą gospodarzy. Heidenheim pokazało swoją znaną już odwagę i agresję, stało bezpiecznie z tyłu - i było nawet bliskie prowadzenia.
Po błędzie Saliha Özcana, Tim Kleindienst dostał w 14. minucie piłkę w polu karnym Borussii, ale strzelił obok na wpół pustej bramki. Pobudka dla BVB? Nie do końca. Wicemistrzowie pozwalali Heidenheim zbliżyć się do własnego pola bramkowego bez żadnego oporu. Ale beniaminkom zbyt często brakowało precyzji, co mogło skończyć się karą.
Donyell Malen w 26. minucie wykorzystał pierwszą prawdziwą szansę przyjezdnych na objęcie prowadzenia. Holender był jednak na spalonym i po analizie VAR gol został unieważniony. W meczu, który był teraz bardziej wyrównany, BVB również pojawiło się kilka razy w ataku, ale żadna z drużyn nie stwarzała większego zagrożenia.
Dortmund wyraźnie starał się przejąć kontrolę nad meczem po przerwie. Heidenheim było teraz głównie sprawdzane w defensywie, ale nadal było w stanie powstrzymać Dortmund, który ogólnie był zbyt nieszkodliwy, by zapracować na komplet punktów.