Trener Bayernu Monachium, Thomas Tuchel, zaskoczony szokującą porażką u siebie z RB Lipsk
Bayern pozostaje na pierwszym miejscu z 68 punktami, ale Dortmund, z 67, zagra w niedzielę w Augsburgu, a zwycięstwo sprawiłoby, że klub z Zagłębia Ruhry wszedłby do przyszłotygodniowego finału sezonu na fotelu lidera.
"Kiedy grasz znacznie poniżej swojego poziomu i wciąż go obniżasz, będziesz miał trudności z wygrywaniem meczów, a kiedy masz trudności z wygrywaniem meczów, to po prostu nie wystarczy" - powiedział Tuchel.
"Nie mam wyjaśnienia, jak coś takiego mogło się wydarzyć. To niewytłumaczalne. Przestaliśmy się ruszać, przestaliśmy pomagać, przestaliśmy wykazywać się odwagą".
Bayern wydawał się zmierzać po łatwe zwycięstwo po dobrym początku z kilkoma szansami i prowadzeniem za sprawą Serge'a Gnabry'ego w 25. minucie.
Bawarczycy szybko jednak opadli z sił, a Lipsk strzelił trzy gole w drugiej połowie, odnosząc pierwsze w historii zwycięstwo w Monachium i pozostawiając wyścig o tytuł szeroko otwarty.
"Pierwsze 30 minut było dobre, mogliśmy prowadzić 2:0 lub więcej" - powiedział Tuchel.
"Ale potem zaczęliśmy być niechlujni i ospali. W drugiej połowie bez powodu byliśmy wyjątkowo niechlujni. Nie mam żadnego wytłumaczenia".
Tuchel, który wygrał Ligę Mistrzów z Chelsea w 2021 roku, przejął stery pod koniec marca po niespodziewanym zwolnieniu Juliana Nagelsmanna, gdyż szefowie klubu twierdzili, że cele sezonu są zagrożone i konieczna jest zmiana.
Od tego czasu Bawarczycy odpadli z Pucharu Niemiec i Ligi Mistrzów w ćwierćfinale, a teraz ryzykują utratę 11. z rzędu korony ligowej.
"Jestem rozczarowany, ponieważ możemy to zrobić o wiele lepiej" - powiedział Tuchel.
"Mieliśmy mecz w swoich rękach i oddaliśmy go".
"To jeszcze nie koniec" - powiedział Tuchel o swoich szansach na tytuł. "Zobaczymy, co wydarzy się w ostatni dzień meczowy. Oczywiście chcieliśmy inaczej".