Werder pokonał Wolfsburg i przedłużył ligową passę. Cały mecz Kamińskiego, błąd Grabary
Wolfsburg - Brema 2:4
Wolfsburg pokonał Bochum przed przerwą reprezentacyjną i chciał podbudować się wygraną z Bremą. Zaczęli dobrze i prawie objęli prowadzenie, gdy Jakub Kamiński oddał strzał tuż obok bramki. Goście nie zważali jednak na to ostrzeżenie, ponieważ chwilę później Michael Zetterer popełnił błąd przy rzucie rożnym, pozwalając Tiago Tomásowi posłać piłkę do siatki.
Niekorzystna sytuacja nie zatrzymała jednak Bremy. Najlepszą okazję miał Marco Grüll, a z jego próbą kapitalnie poradził sobie Sebastiaan Bornauw, utrzymując swój zespół na prowadzeniu. Werder zdołał wyrównać ostatnim strzałem pierwszej połowy, gdy Mitchell Weiser zdobył swoją pierwszą bramkę w sezonie po dośrodkowaniu Marvina Duckscha.
Bremeńczycy mogli objąć prowadzenie po powrocie z szatni, gdy Grüll wystawił Duckscha, ale ten zdołał jedynie oddać strzał obok bramki. Na szczęście 30-latek nie musiał długo zastanawiać się nad swoją szansą, gdyż chwilę później jego drużyna objęła prowadzenie, kiedy błąd Kamila Grabary pozwolił Felixowi Agui na zdobycie bramki zza pola karnego.
Gospodarze nie zwiesili głów i sami zaczęli zagrażać rywalom, ale próba Mohameda Amoury trafiła tylko w boczną siatkę. Podobnie jak w pierwszej połowie, Brema dobrze radziła sobie z ciągłym naporem Wolfsburga, a następnie ponownie zdobyła bramkę, tym razem po szybkim kontrataku. Podanie Weisera znalazło Duckscha w polu karnym, a ten pięknie uderzył z pierwszej piłki w dolny róg bramki.
Pech nie opuszczał gospodarzy, ponieważ kilka minut później zmiennik Patrick Wimmer otrzymał czerwoną kartkę za niebezpieczne starcie z Grüllem. Die Werderaner natychmiast wykorzystali przewagę liczebną, gdy Grüll strzałem nad bezradnym Grabarą podwyższył prowadzenie.
Strzelanina trwała, gdy rezerwowy Joakim Mæhle zmniejszył deficyt na dziesięć minut przed końcem. Brema skupiła się jednak na obronie po straceniu drugiego gola i pewnie rozegrała ostatnie minuty, zdobywając sobie trzy punkty i awansując na ósme miejsce.