Wyleczony Hložek z trzema asystami prowadzi Leverkusen do zwycięstwa we Frankfurcie
Xabi Alonso, który z powodu kary kartkowej oglądał mecz tylko z trybun, postanowił oszczędzić kilku swoich podstawowych zawodników i na ławce rezerwowych nie pojawili się Florian Wirtz i Alejandro Grimaldo. Mimo ich nieobecności Granit Xhaka już w 12. minucie wyprowadził Bayer na prowadzenie.
Przy odrobinie szczęścia Hložek dośrodkował do niego piłkę, a doświadczony Szwajcar główkował spoza pola karnego w kierunku prawego słupka. Pomimo wyraźnej przewagi gości, Orły wyrównały z pierwszej okazji po półgodzinie gry. Hugo Ekitiké główkował po dośrodkowaniu Farésa Chaïbiego z milimetrów poza zasięgiem Lukáša Hradecký'ego.
Wypożyczony z PSG zawodnik mógł pod koniec połowy ukarać kolejny duży błąd obrony przeciwnika, ale swój solowy wysiłek zakończył strzałem wysoko nad bramką. Zemściło się. W 44. minucie Schick przywrócił Leverkusen wąskie prowadzenie po wysokiej centrze Hložka.
Szanse Eintrachtu na ponowne wyrównanie zostały zniweczone przez niepotrzebny faul Nielsa Nkounkou tuż przed upływem godziny gry. Francuski obrońca pociągnął za koszulkę Nathana Tellę we własnym polu karnym, a późniejszy rzut karny został zamieniony na bramkę przez Exequiela Palaciosa.
Die Werkself, którzy grali oszczędnie, nie naciskali zbytnio w dalszej części meczu, ale w 77. minucie zdobyli czwartego gola. Jeremie Frimpong z łatwością wykorzystał podanie przed siatkę od Hložka, który zanotował trzecią asystę w meczu. Ostatecznie Victor Boniface - tym razem wprowadzony jako zmiennik - zakończył klęskę Die Adler z kolejnego rzutu karnego. Dla Aptekarzy to już 48. mecz bez porażki!