Inter Miami bez Lionela Messiego przegrywa z Monterrey w Pucharze Mistrzów
Trener Interu Gerardo Martino zdecydował się na defensywny system 4-5-1 z Luisem Suarezem jako głębokim napastnikiem pod nieobecność swojego gwiazdora.
Przez długi czas wydawało się, że był to słuszny wybór trenera, ponieważ jego drużyna objęła prowadzenie w 19. minucie, gdy obrońca Tomas Aviles zamienił rzut rożny wykonywany przez Juliana Gressela na bramkę.
W połowie drugiej odsłony sprawy przybrały zły obrót dla Miami. David Ruiz zobaczył drugą żółtą kartkę po uderzeniu, po którym Maximiliano Meza zdobył wyrównującego gola.
Ten sam Meza obsłużył tuż przed końcem regulaminowego czasu gry Jorge Rodrigueza, który podkręcił piłkę z około 18 metrów.
Za tydzień rewanż w Meksyku. Inter będzie miał nadzieję, że ponownie będzie mógł skorzystać z Messiego, który zmaga się z kontuzją ścięgna podkolanowego.