Rafa Márquez asystentem Javiera Aguirre w reprezentacji Meksyku
Rafael Marquez grał w piłkę nożną dla całego pokolenia Meksykanów, którym nie udało się osiągnąć profesjonalnego poziomu. Jego determinacja, klasa i wspaniała kariera reprezentowały wszystko to, o czym marzyło tak wielu aspirujących do utrzymania się z futbolu. Jego wpływ był tak duży, że Aeromexico, najbardziej znana meksykańska linia lotnicza, zainaugurowała bezpośrednie połączenie z Mexico City do Barcelony w czasie, gdy numer 4 Blaugrany - noszony kiedyś przez Pepa Guardiolę - był całkowicie jego.
Márquez urodził się w Zamora de Hidalgo w stanie Michoacán, mieście liczącym nieco ponad 150 000 mieszkańców, które historycznie było uważane za uprzywilejowane ze względu na dobrze prosperującą glebę, częściowo dzięki rzece Douro, która przepływa przez jego terytorium. Stąd obfite owoce, takie jak truskawki, jagody, maliny i jeżyny, są sprzedawane i transportowane do większości kraju i za granicę.
Kariera marzeń
Wszystko zaczęło się w 1999 roku, kiedy Marquez zagrał w Copa America w Paragwaju w wieku 20 lat. W pierwszym meczu przeciwko Chile w Ciudad del Este, skauci z Monako przybyli na stadion Antonio Oddone Sarubbi z jasną misją: sprawdzić, czy raporty, które otrzymali, były prawdziwe i podpisać kontrakt z chilijskim środkowym obrońcą Pablo Contrerasem. Po zakończeniu meczu - przy zwycięstwie Meksyku - skauci zadzwonili do klubu, aby powiedzieć, że Contreras był tak dobry, jak mówili i że zatwierdzili jego podpisanie, ale poprosili również o upoważnienie do nawiązania kontaktów z Marquezem, którego określili jako "środkowego obrońcę wielkiej klasy" .
Márquez opuścił meksykańską piłkę nożną po niezapomnianym finale ze swoim ukochanym Atlasem, przenosząc się do Monaco, po tym jak francuski klub zapłacił za Meksykanina rekordową wówczas kwotę sześciu milionów dolarów.
Trójkolorowe odniesienie
W przeciwieństwie do Hugo Sancheza, innej wielkiej postaci, którą meksykańska piłka nożna dała światu, Rafa miał długą i lepszą karierę w reprezentacji narodowej, w dużej mierze dzięki sprzyjającemu kontekstowi, w którym znalazł się pochodzący z Michoacán i który pomógł wzmocnić swoją hierarchią.
To nie przypadek, że trwająca dwie dekady złota era reprezentacji Meksyku - z jej wzlotami i upadkami, nieszczęściami i chwilami radości - zawsze miała Rafaela Márqueza w opasce kapitańskiej, podczas gdy jego kariera została zwieńczona między innymi dwoma tytułami Ligi Mistrzów z Barçą.
Nominacja Marqueza na asystenta Javiera Aguirre w reprezentacji narodowej spowodowała, że powietrze gniewu nieco się rozproszyło w zranionej grupie fanów, ostatnimi wynikami kadry.
Katastrofa spowodowana porażką Meksyku w ostatnim Copa America doprowadziła do odejścia Jaime Lozano. Zobaczymy, czy kadra pod wodzą Aguirre i Marqueza będzie w stanie poprawić nastroje meksykańskich fanów.