USA w trudnej sytuacji po porażce z Panamą. Weah zachował się karygodnie i osłabił zespół
USA i Panama były w różnych nastrojach po inaugurujących meczach grupy C. USA pokonało 2:0 Boliwię, natomiast Panama przegrała 1:3 z Urugwajem. Wydawało się, że gospodarze turnieju wygrają i zapewnią sobie awans, ale tak się nie stało.
Kluczowym momentem meczu była czerwona kartka, którą Timothy Weah obejrzał już w 18. minucie. Napastnik w karygodny sposób osłabił swoją drużynę, uderzając rywala bez piłki w głowę. Sędzia na początku nie widział dokładnie tej sytuacji, ale po konsultacji z VAR, pokazał mu czerwoną kartkę.
Reakcja USA była dobra, bo kilka minut później prowadziło 1:0, bo kapitalnym uderzeniem z dystansu popisał się Folarin Balgun. Jego bardzo mocne uderzenie trafiło w słupek, ale od niego piłka odbiła się w stronę bramki, co dało trafienie.
Radość nie trwała długo. Cesar Blackman już w 26. minucie doprowadził do wyrównania, decydując się na uderzenie po ziemi zza pola karnego, czym zaskoczył Matta Turnera, który nie sięgnął piłki i było 1:1. Do przerwy wynik nie uległ zmianie, a na drugą połowę amerykański bramkarz nie wyszedł, bo wcześniej doznał kontuzji.
Decydujący cios Panama zadała w 83. minucie, kiedy rozegrała dobrą akcję, która została sfinalizowana przez Jose Fajardo, bo jego mocnego strzału z siedmiu metrów nie obronił Ethan Horvath.
Siły na murawie wyrównały się w 88. minucie, kiedy Adalberto Carrasquilla w brutalny sposób od tyłu zatrzymał Christiana Pulisica i został wyrzucony z boiska. USA nie zdołało doprowadzić do wyrównania.
W tabeli grupy C prowadzi Urugwaj, który ma komplet punktów i imponuje formą. Drugie miejsce zajmuje USA, trzecia jest Panama, a czwarta Boliwia. W ostatniej kolejce Urugwaj zmierzy się z USA, a Panama z Boliwią.