Dwie bramki stracone w końcówce i zmarnowany karny. Bolesna porażka Polaków z Włochami
Pierwsza połowa spotkania rozgrywanego w Białymstoku przebiegała bez większych emocji i dogodnych sytuacji. Kiedy wydawało się, że do szatni gracze zejdą przy bezbramkowym remisie, odważniej zaatakowali Polacy. W 41. minucie Filip Luberecki odebrał podanie od Wiktora Nowaka i zdecydował się na strzał. Bramkarz rywali odbił piłkę, do której natychmiast dopadł Jordan Majchrzak i umieścił ją w siatce.
Druga bramka padła już po zmianie stron. W 67. minucie po rzucie rożnym Włosi wybili futbolówkę przed pole karne, ale tam czekał już Marcel Krajewski, który podwyższył prowadzenie gospodarzy fantastycznym uderzeniem z woleja.
Przeciwnicy nie zwiesili jednak głów i szukali swoich szans. W 79. minucie bramkę kontaktową zdobył Alessio Vacca, a właściwie bardziej stracili ją biało-czerwoni, którzy nie przecięli podania w szesnastkę po rzucie wolnym. Wynik wciąż był korzystny, ale wtedy zaczął się koszmar...
Równo z 90. minutą meczu nastąpiło wyrównanie, kiedy w sytuacji sam na sam Sławomira Abramowicza pokonał Aaron Ciammaglichella. Niestety na tym się nie skończyło, gdyż dwie minuty później drugą bramkę dla gości zdobył Vacca.
Spotkanie było jeszcze "do uratowania", gdyż w samej końcówce w polu karnym sfaulowany był Krajewski. Sędzia podyktował jedenastkę, ale Torriani zdołał obronić strzał Jana Żuberka i to Włosi cieszyli się z wygranej.
Kolejnym przeciwnikiem drużyny Miłosza Stępińskiego w Elite League U20 będzie reprezentacja Anglii.